nt_logo

Polska powodem konfliktu wśród władz Komisji Europejskiej? W tle pieniądze z KPO

Natalia Kamińska

20 sierpnia 2022, 17:03 · 2 minuty czytania
Wiceprzewodnicząca Komisji Europejskiej Věra Jourová miała złagodzić relacje między krajami naszej części Europy a Brukselą. Stało się coś odwrotnego. Relacje nie poprawiły się znacznie. Pojawił się za to konflikt między Jurovą a szefową KE Ursulą von der Leyen.


Polska powodem konfliktu wśród władz Komisji Europejskiej? W tle pieniądze z KPO

Natalia Kamińska
20 sierpnia 2022, 17:03 • 1 minuta czytania
Wiceprzewodnicząca Komisji Europejskiej Věra Jourová miała złagodzić relacje między krajami naszej części Europy a Brukselą. Stało się coś odwrotnego. Relacje nie poprawiły się znacznie. Pojawił się za to konflikt między Jurovą a szefową KE Ursulą von der Leyen.
Polska ma być powodem konfliktu między władzami KE. Fot. AP/Associated Press/East News
  • Polska nadal nie otrzymała funduszy z KPO. Powodem jest m.in. to, że Polska ma problemy z praworządnością
  • Sytuacja ta jednak powoduje, że pomiędzy władzami Komisji Europejskiej pojawił się konflikt

Sprawę opisał niemiecki tygodnik "Der Spiegel". Dziennik przypomina, że Czeszka odpowiada m.in. za praworządność, a jej działalność to "nie tylko wartości, ale i duże pieniądze".

"Jest zdeterminowana, czego doświadczył na własnej skórze premier Węgier Viktor Orban. Problemy z nią mają nie tylko szefowie państw i rządów poszczególnych krajów, ale także sama szefowa UE Ursula von der Leyen" – czytamy w tekście Ralfa Neukircha, który omawia m.in. Deutsche Welle.

"W walce z rosnącymi tendencjami autorytarnymi w Polsce i na Węgrzech Jourova zajmuje wyraźniejsze i twardsze stanowisko niż von der Leyen" – konkluduje autor.

Co ważne, nominacja Věry Jourovej miała być gestem dobrej woli wobec krajów Europy Środkowej i Wschodniej, w tym oczywiście wobec Polski. Ale to Jurova – jak przypomina autor tekstu – złożyła wniosek o kary finansowe dla Polski i forsowała postępowanie o naruszenie traktatów. Dziennikarz zwraca uwagę, że jednak wiceszefowa KE nie ma kompetencji dotyczących środków z Europejskiego Planu Odbudowy.

Ursula von der Leyen chciała doprowadzić do kompromisu z Polską

Autor przypomina także, że von der Leyen w sporze z Polską o praworządność dąży do osiągnięcia kompromisu. A wojna w Ukrainie była jej zdaniem dobrym powodem, aby dogadać się z polskim rządem.

"Z tego powodu KE pod presją von der Leyen zaakceptowała KPO dla Polski. Decyzja zapadła bez konsultacji z Jourovą, która była jej przeciwna" – podkreśla "Der Spiegel". Autor publikacji zwraca uwagę, że Warszawa i Bruksela uważały, że miliardy euro dla Polski zostaną szybko wypłacone, gdyż nikt nie spodziewał się oporu ze strony Jourovej.

Przypomnijmy, że w zeszłym miesiącu Ursula von der Leyen w rozmowie z "Dziennikiem Gazeta Prawną" mówiła o praworządności i KPO. – Jeśli chodzi o Krajowy Plan Odbudowy, Polska musi wywiązać się z zobowiązań podjętych w celu zreformowania systemu środków dyscyplinarnych. Nowe prawo jest ważnym krokiem – przyznała wówczas szefowa KE.

– Jednak, (...) z naszej wstępnej oceny wynika, że nowa ustawa nie gwarantuje sędziom możliwości kwestionowania statusu innego sędziego bez ryzyka, że zostaną pociągnięci do odpowiedzialności dyscyplinarnej. Tę kwestię należy rozwiązać, aby spełnić warunki przyznania środków z KPO i umożliwić Komisji uruchomienie pierwszej płatności – podkreśliła.

Ursula von der Leyen wskazała ponadto, że jest jeszcze jedna kwestia, która stoi na drodze do unijnych środków. – W szczególności nie przywrócono do orzekania zawieszonych sędziów i nadal obowiązuje dzienna kara finansowa. Jesteśmy w kontakcie z władzami polskimi w tych kwestiach i zależy nam na znalezieniu rozwiązania – zapewniła przewodnicząca KE.