nt_logo

Tusk przeczytał regulamin pisowskich ławek. Publika szalała ze śmiechu

Agnieszka Miastowska

31 sierpnia 2022, 18:51 · 3 minuty czytania
Zakończyła się debata Donalda Tuska i Rafała Trzaskowskiego podczas Campusu Polska Przyszłości. Były premier w czasie swojego przemówienia postanowił odnieść się do ławek w kształcie Polski postawionych z inicjatywy Prawa i Sprawiedliwości. Zaznaczył, że "nie jest z Neonówki" a czyta realny dokument, który jest świetną metaforą życia pod rządami PiS-u. Publiczność reagowała śmiechem i brawami.


Tusk przeczytał regulamin pisowskich ławek. Publika szalała ze śmiechu

Agnieszka Miastowska
31 sierpnia 2022, 18:51 • 1 minuta czytania
Zakończyła się debata Donalda Tuska i Rafała Trzaskowskiego podczas Campusu Polska Przyszłości. Były premier w czasie swojego przemówienia postanowił odnieść się do ławek w kształcie Polski postawionych z inicjatywy Prawa i Sprawiedliwości. Zaznaczył, że "nie jest z Neonówki" a czyta realny dokument, który jest świetną metaforą życia pod rządami PiS-u. Publiczność reagowała śmiechem i brawami.
Tusk przeczytał regulamin pisowskich ławek. Aplauz i śmiech publiki Screen Facebook @naTemat
  • Donald Tusk na Campusie Przyszłości wyśmiał regulamin korzystania z ławek w kształcie Polski postawionych z inicjatywy PiS-u.
  • Publika reagowała śmiechem i brawami w czasie przemówienia byłego premiera.
  • Tusk zakończył, przekonując, że chce pomóc młodemu pokoleniu w zwycięstwie z rządami PiS-u.

Tusk czyta regulamin ławek

Donald Tusk przywitał się z publicznością i podziękował za głos Rafałowi Trzaskowskiemu. Potem ogłosił, że chciałby podzielić się ze słuchaczami pewnym dokumentem, który może nie jest "poważny", ale wiele mówi na temat tego, co Prawo i Sprawiedliwość robi z Polską.

Po tym wstępie były premier wyjął kartkę z regulaminem korzystania z ławek postawionych z inicjatywy kancelarii premiera. Mowa o "ławkach w kształcie Polski", które pojawiły się m.in. w Chorzowie, Rzeszowie i Olsztynie. Estetyka ławek pozostawia wiele do życzenia, poza tym są ustawione na dość wysokim podeście i zamykane na łańcuch. A by z nich korzystać, należy zapoznać się z naprawdę obszernym regulaminem.

Donald Tusk zwrócił się do publicznością, pytając, jaki jest sens wydawać pieniądze na podobne instalacje w momencie, w którym Polacy zmagają się z trudną rzeczywistością życia w kraju dotkniętym kryzysem.

— Mimo wojny, inflacji, ciągle pandemii, kryzysu w szkołach, kancelaria premiera ruszyła z inicjatywą ławek. Tym razem ławka ma obudowę w kształcie konturów Polski i opatrzona jest całym regulaminem korzystania z ławki — zaczął.

— Czytam to w rocznicę wydarzeń sierpniowych (…) w samym środku ważnych kryzysów, których wy i wasze rodziny doświadczacie każdego dnia. W tym czasie regulamin ławki ma 15 podpunktów. Ja nie jestem z Neonówki — dodał Tusk, a uczestnicy Campusu wybuchnęli śmiechem, po czym rozległ się aplauz.

Były premier wyjaśnił, że przeczyta jedynie fragmenty obszernego dokumentu, a robi to, ponieważ ten dokument jest "w jakimś sensie instrukcją życia w Polsce pod tą władzą".

Donald Tusk skupił się na kilku podpunktach, które krok po kroku opisują, jak korzystać z ławki, tak jakby nie było to jasne dla każdego rozumnego człowieka. Z kamienną twarzą przeczytał punkt piąty zgodnie, z którym "wejście i zejście na ławkę dozwolone jest i powinno odbywać się tylko za pomocą schodów i trzymając się poręczy". Punkt szósty mówi natomiast, że "z ławki można korzystać wyłącznie w pozycji siedzącej, opierając się o oparcie".

Z każdym podpunktem widownica jest coraz bardziej rozbawiona, a Tusk przekonuje, że regulamin to nie dowcip. O ostatnim punkcie polityk mówił natomiast z uśmiechem, że "musiał go redagować sam prezes Kaczyński".

- Wobec osób, które nie będą przestrzegały powyższych zasad albo które spowodowały szkody w instalacji, mogą zostać wyciągnięte konsekwencje na gruncie obecnie obowiązujących przepisów prawa! — kończy czytanie regulaminu Tusk, a ludzie ironicznie wydają z siebie dźwięk przerażenia.

Były premier podkreślił, że ławka nieprzypadkowo ma barwy niebieskie, czerwone i białe.

— Miało być patriotycznie, wyszło po pisowsku, po rosyjsku, niby śmieszne, a tak naprawdę straszne. Jak się zastanowicie, to tu jest przepis Kaczyńskiego na Polskę. Dlatego błagam was każdego dnia, gdy to państwo wydaje się bardziej śmieszne niż straszne — nie zwątpicie w szansę zwycięstwa, by Polska znowu zobaczyła solidarne pokolenie — mówił . Tusk przekonywał, że będzie trzymał kciuki za młode pokolenie i pomoże im ze wszystkim.