Justyna Kowalczyk zwyciężyła w biegu łączonym na 15 km. Polka wygrała obie lotne premie i do rozpoczynającego się 29 grudnia Tour de Ski przystąpi jako liderka klasyfikacji Pucharu Świata! Był to trzeci bieg w kanadyjskim Canmore. W czwartek Polka również była najlepsza na 10 km stylem klasycznym. Wczoraj nie zdołała awansować do półfinału w sprincie.
Wiedzieliśmy, że dziś zmieni się liderka Pucharu Świata. Zadawaliśmy sobie jedynie pytanie, czy zostanie nią Kikkan Randall, czy Justyna Kowalczyk. Amerykanka wczorajszego sprintu wygrać nie zdołała, ale zajęła drugie miejsce i w klasyfikacji generalnej zrównała się punktami z Bjoergen. Dziś Randall startowała z przewagą 65 punktów nad Kowalczyk. Tyle tylko, że w biegu łączonym na 15 km dzięki dwóm lotnym premiom do zdobycia było łącznie 130 punktów.
21 miejsce, które Kowalczyk zajęła w sprincie, to oczywiście wynik daleki od oczekiwań. Mogliśmy się pocieszać, że polska biegaczka odpadła w najszybszym ćwierćfinałowym biegu. Dała się wyprzedzić na ostatniej prostej. - Przypuszczałam, że wszystkie biegi rozstrzygną się na finiszu, czyli postępów łyżwą na finiszu za bardzo nie zrobiłam – powiedziała Polka w rozmowie z TVP2. Jednak w jej słowach był też akcent optymistyczny. Kowalczyk mimo złego wyniku dobrze się czuła w biegu łyżwą, co mogło być dobrą prognozą przed biegiem na 15 km.
Na początek dwie pętle techniką klasyczną, w tym 133 metry podbiegów. Kowalczyk, Cristin Steira i Vibeke Skofterud już po 1,7 km nieco odskakują rywalkom. Steira nie odstępuje Kowalczyk na krok, do tego stopnia, że w pewnym momencie na zjeździe lekko trąca kijki Polki, jakby chciała ją nieco od siebie odsunąć. Kowalczyk prowadzi po pierwszym okrążeniu, Randall daleko, jest dwudziesta, traci 20 sekund. Po 13 minutach biegu Kowalczyk ucieka na podbiegu, wspólnie z wciąż depczącą jej po piętach Steirą. Trzecia jest Rosjanka Alija Iksanova. Pierwsza lotna premia dla Kowalczyk! Polka zdobywa 15 punktów. Tuż przed końcem drugiej pętli i zakończeniem biegu w stylu klasycznym Justyna Kowalczyk gubi Steirę i jako pierwsza zmienia narty. Błyskawicznie. 10 sekund przewagi nad drugą Steirą, minuta nad Randall.
Łyżwa. Kowalczyk samotnie odjeżdża rywalkom! Skofterud i Shevchenko przegoniły Steirę. Polka ma nad nimi pół minuty przewagi, zdobywa też kolejne 15 punktów premii. Przewaga Polki rośnie, już 48 sekund po trzecim okrążeniu. Ostatni zjazd, rywalki daleko z tyłu. Justyna Kowalczyk odnosi 23 zwycięstwo w karierze, drugie w tym sezonie i zostaje liderką klasyfikacji Pucharu Świata. Druga na mecie jest Anne Kylloenen, trzecia Vibeke Skofterud.
Był to ostatni z trzech biegów w kanadyjskim Canmore. Kolejny bieg, już w ramach Tour de Ski, 29 grudnia w Oberhofie.