nt_logo

Ujawniono zaskakującą reakcję Matyszkowicza na własną nominację

Alicja Skiba

05 września 2022, 20:52 · 2 minuty czytania
Mateusz Matyszkowicz najwyraźniej nie oczekiwał, że w poniedziałek zostanie ogłoszony nowym prezesem TVP i przejmie schedę po Jacku Kurskim. Jak powiedział Marek Rutka zasiadający w Radzie Mediów Narodowych w rozmowie z Gazeta.pl, na twarzy Matyszkowicza było widać "wyraźne zaskoczenie".


Ujawniono zaskakującą reakcję Matyszkowicza na własną nominację

Alicja Skiba
05 września 2022, 20:52 • 1 minuta czytania
Mateusz Matyszkowicz najwyraźniej nie oczekiwał, że w poniedziałek zostanie ogłoszony nowym prezesem TVP i przejmie schedę po Jacku Kurskim. Jak powiedział Marek Rutka zasiadający w Radzie Mediów Narodowych w rozmowie z Gazeta.pl, na twarzy Matyszkowicza było widać "wyraźne zaskoczenie".
Matyszkowicz miał być zaskoczony faktem, że wybrali go na prezesa TVP Fot. Zbyszek Kaczmarek/REPORTER/ East News
  • Marek Rutka, poseł Lewicy i członek RMN, powiedział w rozmowie z Gazeta.pl, że w pewnym momencie wylogowano z posiedzenia rady Kurskiego i Matyszkowicza
  • Jak powiedział jednocześnie głosowano nad zmniejszeniem zarządu do jednej osoby w ramach "stanu przejściowego"
  • Mateusz Matyszkowicz, nowy prezes TVP, to były dyrektor TVP Kultura oraz kanału TVP1

W poniedziałek podano informację o niespodziewanym odwołaniu Jacka Kurskiego ze stanowiska prezesa TVP. Jego miejsce zajmie Mateusz Matyszkiewicz. Marek Rutka, poseł Lewicy zasiadający w Radzie Mediów Narodowych, ujawnił w rozmowie z Gazetą.pl, jakie były kulisy głosowania.

Podczas wirtualnego posiedzenia, jak opowiedział Rutka, znienacka wylogowano Kurskiego oraz Matyszkiewicza. Wtedy Krzysztof Czabański, prezes RMN, zgłosił do porządku spotkania kolejny punkt, czyli: "głosowanie nad odwołaniem prezesa TVP".

- Nie było uzasadnienia. Głosowanie się odbyło, wszyscy byli "za". Jednocześnie głosowaliśmy nad powołaniem pana Matyszkowicza na prezesa oraz zmniejszenie zarządu do jednej osoby. Przy czym przedstawiono to tak, że jednoosobowy zarząd jest stanem przejściowym - powiedział Rutka.

Następnie ponownie połączył się Matyszkowicz i Czabański oświadczył mu, że jest prezesem. - Na twarzy nowego szefa TVP było widać wyraźne zaskoczenie. Jeśli udawane, to jest bardzo dobrym aktorem i dobrze się przygotował - ocenił Rutka.

Kim jest Mateusz Matyszkowicz?

Jak już wyjaśnialiśmy, nowy prezes TVP Mateusz Matyszkowicz ma 41 lat i pochodzi z Żywca. Tam też ukończył liceum, a następnie ruszył na studia na Uniwersytet Jagielloński, gdzie uczył się teologii. Za czasów licealnych zdobył pierwsze miejsce w olimpiadzie filozoficznej.

Po studiach otrzymał pracę dziennikarza w "Teologii Politycznej" oraz w kwartalniku "Fronda Lux", którego w 2013 roku został redaktorem naczelnym. Oprócz pisania chętnie udzielał się też w radiu – prowadził choćby audycję "Fronda Wnet" dla Radia Wnet. Między 2013-2016 roku zajmował się magazynem literackim Telewizji Republika noszącym tytuł "Literatura na trzeźwo".

Przeczytaj też: Kulisy odwołania Jacka Kurskiego z TVP. "To jest trzęsienie ziemi. Zero dyskusji, pełne upokorzenie" Następnie Matyszkowicza zatrudniono jako dyrektora TVP Kultura. Po roku, czyli w czerwcu 2017, zasiadł w fotelu dyrektora TVP1. W marcu 2018 roku dołączył do Biura Programowego TVP jako wicedyrektor do spraw repertuaru. W 2019 roku mianowano go członkiem zarządu Telewizji Polskiej.

Razem z Samuelem Pereirą, obecnym szefem TVP Info, współtworzył grupę "Hipster Prawica", która działała od 2012 roku. Inicjatywa skupiała ludzi z konserwatywnych środowisk.

Matyszkowicz zasiada też w jury konkursu Nagrody Literackiej im. Marka Nowakowskiego. Ponadto przetłumaczył pracę "O królowaniu" autorstwa Tomasza z Akwinu i stworzył wstęp do polskiego wydania książki "Arystoteles" Erica Voegelina.

Prywatnie jest ojcem czwórki dzieci, które wychowuje w ramach edukacji domowej.