logo
Wyciek ze skrzynki Michała Dworczyka. Samuel Pereira odpowiada na zarzuty Fot. Stefan Maszewski / Reporter / East News
Reklama.

Obserwuj naTemat w Wiadomościach Google.

  • Opublikowany na Poufnej Rozmowie mail jest datowany na 17 grudnia 2019 r. Premier miał poprosić doradców o rozreklamowanie swojej wypowiedzi
  • Mariusz Chłopik miał zapewnić, że zlecił napisanie o komentarzu Pereirze, Trzmielowi, Sakiewiczowi oraz jednemu z braci Karnowskich
  • Samuel Pereira wydał oświadczenie, w którym zapewnił, że nie przyjmował zlecenia na teksty od doradcy premiera
  • Wyciek ze skrzynki Dworczyka. Samuel Pereira wydał oświadczenie

    Szef portalu TVP Info wydał oświadczenie chwilę po wycieku, który ma pochodzić ze skrzynki mailowej Michała Dworczyka. Pracownik telewizji publicznej zarzucił mediom i internautom "kolportowanie ruskich wrzutek".

    Jak dodał, zdjęcie, które ma przedstawiać wymianę maili między Mateuszem Morawieckim a Mariuszem Chłopikiem, pochodzi z nieznanego źródła. Następnie opublikował kilkupunktowe oświadczenie.

    Samuel Pereira podkreślił, że dziennie wykonuje i odbiera łącznie od kilkudziesięciu do nawet setek telefonów. "Nie prowadzę pamiętniczka osób, z którymi rozmawiałem konkretnego dnia. Robi to mój telefon, który tamtego dnia rozmowy z Chłopikiem nie odnotował" – napisał.

    "Jestem też pewien, że nie rozmawiałem z nim o cytowanej w mediach wypowiedzi premiera Mateusza Morawieckiego dotyczącej sądów i nie miał on, ani nikt inny, wpływu na publikację" – zapewnił.

    Szef portalu TVP Info zwrócił także uwagę na godzinę publikacji maila i tekstu na stronie publicznego nadawcy. "Po wspomnianej godzinie rzeczywiście pojawiła się w mediach publikacja wybijająca wspomniane słowa Morawieckiego – artykuł na portalu TVN 24" – wytknął.

    Pereira zauważył, że na stronie TVP artykuł ukazał się o godzinie 14:16 – kilkadziesiąt minut przed tym, jak Mariusz Chłopik miał zlecić napisanie tekstu. "Wśród autorów rewelacji (...) żaden nie wykonał żadnej dziennikarskiej pracy weryfikacyjnej, a nawet nie skontaktował się ze mną" – zarzucił.

    Wyciek ze skrzynki Dworczyka. Doradca Morawieckiego zlecał teksty?

    Jak pisaliśmy w naTemat, w grudniu 2019 roku Mateusz Morawiecki udzielił krótkiej wypowiedzi, która została szeroko opisana przez media. Jak się okazało, najprawdopodobniej nie wszyscy opisali ją z własnej woli.

    "Mam parę sygnałów, że ta moja wypowiedź do Kamer po konferencji prasowej – ws. sądów była bardzo krótka i klarowna zarazem i że warto ją grzać w postaci setek o promocji w różnych miejscach. Czy moglibyście tu i ówdzie to rozreklamować?" – miał napisać premier. "Pereira , Trzmiel, Sakiewicz - obdzwonieni. Karnowski - zaraz się widzę" – miał odpowiedzieć jego doradca Mariusz Chłopik. Wspomniane osoby prowadzą kolejno: TVP Info, DoRzezy.pl, "Gazetę Polską", Telewizję Republikę oraz "Sieci".