Jacek Kurski niespodziewanie stracił fotel prezesa TVP. Informację o decyzji Rady Mediów Narodowych przekazał członek RMN Robert Kwiatkowski.
"RMN właśnie odwołała Jacka Kurskiego z funkcji prezesa TVP i powołała M Matyszkowicza. Niestety bez szansy na konkurs" – poinformował w poniedziałek w południe członek Rady Robert Kwiatkowski.
Nowy prezes TVP Mateusz Matyszkowicz to dotychczasowy członek zarządu Telewizji Polskiej, wcześniej m.in. dyrektor TVP Kultura.
Mateusz Matyszkowicz z Telewizją Polską jest związany od czasu rządów PiS, od 2016 r. Był m.in. dyrektorem TVP Kultura, dyrektorem TVP1 oraz zastępcą dyrektora Biura Programowego ds. repertuaru.
Od 25 kwietnia 2019 był członkiem zarządu Telewizji Polskiej. Prowadził też audycje o książkach w radiowej Trójce, gdy stację postanowił opuścić Michał Nogaś. Wcześniej Matyszkowicz kierował kwartalnikiem "Fronda Lux" a także portalem "Teologia Polityczna".
Gdy 6 lat temu został szefem TVP Kultura, pisaliśmy wówczas o jego planach. Matyszkowicz mówił wtedy, że jest spoza kulturowego mainstreamu i chciałby pokazać również inne prądy intelektualne, które do tej pory były niewidoczne. Przekonywał, że na antenie TVP Kultura powinno też nastąpić coś w rodzaju zawieszenia broni.
Czytaj także: "Zawieśmy rzucanie obelg w "moherów" i "resortowych", czyli jak nowy szef-hipster chce zamieszać w TVP Kultura
"Zawieśmy rzucanie obelg w 'moherów', 'resortowych' i 'pisiorów'. Kultura polska jest ważniejsza" – apelował wówczas. Prosił przy tym widzów: "Nie prowokujcie sytuacji, w której TVP Kultura stanie się przedmiotem politycznej awantury. Rozliczajcie naszą antenę z jakości oferty".
O tym, że Matyszkowicz ma przy Woronicza zastąpić Kurskiego, spekulowano już od dawna. Wiosną 2020 r. media nieoficjalnie informowały o zmianie warty w TVP. Mówiło się wówczas, że Matyszkowicz to najpoważniejszy kandydat na prezesa telewizji pod rządami PiS.
Z kręgów PiS raz po raz docierały informacje, że Jacek Kurski ma stracić stanowisko. Ale jednocześnie pojawiały się sygnały, że i on sam ma dość kierowania Telewizją Polską i zamierza odejść z Woronicza.
Na początku 2021 r. pisaliśmy o spekulacjach, że Kurski miał podjąć starania o wejście do rządu. Odmówił mu jednak Jarosław Kaczyński.
Czytaj także: "Wprost": Kurski chciał odejść z TVP, marzył mu się inny fotel. Kaczyński się nie zgodził
Jak dowiedziała się wówczas dziennikarka "Wprost" Joanna Miziołek, prezes TVP Jacek Kurski poprosił prezesa PiS o wejście do rządu w roli wicepremiera. Kaczyński pomysł odrzucił. Użył przy tym argumentu, że w tej chwili nie ma godnego kandydata na nowego szefa Telewizji Polskiej. Kurski miał wówczas usłyszeć, że "wrócić do tematu mogą, kiedy przedstawi mu swojego godnego następcę na stanowisko".
Niewykluczone, że lada moment dowiemy się, jaką nową misję partia rządząca wyznaczyła dla Jacka Kurskiego. Rzecznik PiS Radosław Fogiel już zabrał w tej sprawie głos.
"Zmiana na stanowisku prezesa TVP nie oznacza oczywiście negatywnej oceny dotychczasowej pracy. Już niedługo przed Jackiem Kurskim nowe zadania" – obwieścił na Twitterze Fogiel.
Jacek Kurski po raz pierwszy został powołany na stanowisko Prezesa Zarządu Telewizji Polskiej w 2016 roku. W ciągu siedmiu lat był parokrotnie odwoływany i powoływany na to stanowisko. Zanim trafił do TVP, był przez parę miesięcy wiceministrem kultury.
Kurski wielokrotnie zmieniał polityczne barwy. Na początku lat 90. działał w Porozumieniu Centrum braci Kaczyńskich, potem w Ruchu Odbudowy Polski Jana Olszewskiego, następnie w Zjednoczeniu Chrześcijańsko-Narodowym.
Gdy Akcja Wyborcza "Solidarność", w skład której wchodził ZChN, przegrała wybory, przystąpił do Prawa i Sprawiedliwości, z którego odszedł, zasilając szeregi Ligi Polskich Rodzin. Z LPR został wykluczony i znów przystąpił do PiS, angażując się w kampanię prezydencką Lecha Kaczyńskiego. Gdy wykluczono go z PiS, wszedł do Solidarnej Polski, ale i stamtąd później został wykluczony.
W latach 2005-2009 Kurski był posłem na Sejm V I VI kadencji. Od 2009 do 2014 roku był posłem do Parlamentu Europejskiego.
Zobacz także