Roman Giertych zapowiedział, że złoży pozew przeciwko politykowi PiS Dominikowi Tarczyńskiemu. Powodem wstąpienia na drogę sądową ma być sytuacja podczas debaty w Parlamencie Europejskim na temat Pegasusa. Według mecenasa jedno z pytań europosła naruszyło jego dobra osobiste.
Reklama.
Reklama.
Roma Giertych planuje pozwać Dominika Tarczyńskiego za sugerowanie przez niego, że "ukrywa się przed sądami"
Mecenas domaga się w ramach zadośćuczynienia wpłaty 200 tys. zł na muzeum Polin
Polityk PiS odpowiada mu w mediach społecznościowych
W sobotę Roman Giertych poinformował o swoich planach złożenia pozwu przeciwko Dominikowi Tarczyńskiemu. Na swoim kanale YouTube przedstawił ku temu powody. Jego zdaniem polityk PiS naruszył jego dobra osobiste podczas debaty w PE na temat używania przez polskie służby bezpieczeństwa oprogramowania Pegasus.
- Europoseł Dominik Tarczyński w Parlamencie Europejskim naruszył moje dobra osobiste. Zarzucił mi, że ukrywam się przed sądami. A to nieprawda - podkreślił mecenas. Wobec tego Giertych chciałby, aby europoseł PiS miał okazję "zrobić coś dobrego" i wspomóc Muzeum Żydów Żydów Polskich Polin kwotą 200 000 zł.
"Będzie się działo lustratorze"
- Jak Tarczyński darczyńcą Żydów został - podpisał swoje nagranie Roman Giertych, wyrażając nadzieję, że Tarczyński przyjmie dobrowolnie warunki zadośćuczynienia. Polityk jednak czeka na pozew.
"Roman Giertych chce mnie pozwać za pytania, które zadałem mu podczas posiedzenia komisji PE w sprawie Pegasusa. Czekam na pozew pod prokuraturą okręgową w Warszawie. Mam nadzieję na końską dawkę sprawiedliwości. Do zobaczenia!" - napisał na swoim Twitterze.
"Tłumaczyć się, że to pytania to będziesz mógł Pan w sądzie. Mam nadzieję, że się stawisz" - odpowiedział mu Roman Giertych.
"Foka i Wierzejski przebierają nogami na świadków. Przypomnę czasy, filmy i zdjęcia MW oraz Ligi. Przyda się społeczeństwu. A co do odwołania do przodków to Twoja mama chrzestna z Londynu, którą osobiście nagrałem za jej zgodą opowie o finansach. Będzie się działo lustratorze…" - dodaje Tarczyński.
Zawiadomienie Giertycha ws. Macierewicza
Przypomnijmy, że niedawno mecenas zdecydował się złożyć pozew na kolejnego polityka partii rządzącej. "10 lat, 122 miesiące, 528 tygodni, 3699 dni: T. Siemoniak, D. Tusk, R. Sikorski i inni ukrywają przestępców, sprawców Tragedii Smoleńskiej. T. Arabski skazany, czas na resztę" – napisał w 2020 roku Antoni Macierewicz.
To właśnie za ten wpis polityk doczekał się pozwu. Po dwóch latach okazało się, że sprawa doczekała się osobnego wątku w postaci zawiadomienia do prokuratury. "W imieniu Tuska, Sikorskiego i Siemoniaka prowadzę proces przeciwko Macierewiczowi, który zarzucił im krycie sprawców katastrofy smoleńskiej" – przekazał Roman Giertych.
"W procesie bronił się raportem podkomisji. Używanie sfałszowanych dokumentów w sądzie to przestępstwo z art. 270 kk. Składam zawiadomienie" – poinformował. W sądzie zaś trwa walka o przeprosiny i wpłacenie środków na WOŚP.