logo
Niemiecki publicysta o reparacjach wojennych: "Polska nie rozumie idei UE" Fot. Andrzej Iwańczuk / East News
Reklama.
  • Reinhard Müller w tekście zatytułowanym "Niemcy – wieczny dłużnik" podkreśla, że "Polska nie zrozumiała znaczenia UE"
  • Publicysta przypominając "Traktat 2+4" zauważa, że "nie ma już miejsca na reparacje wojenne"
  • Na łamach "FAZ" przypomniano także orędzie biskupów z 1965 roku i oceniono, iż duchowni "byli wtedy o wiele dalej niż dziś polski rząd i parlament"
  • "Polska nie zrozumiała znaczenia UE"

    Na początku tekstu Reinhard Müller przypomina orędzie biskupów polskich do biskupów niemieckich z 1965 roku oraz słynne zdanie "przebaczamy i prosimy o przebaczenie". Następnie podkreśla, że obecne roszczenia Polski pokazują, iż "niektórzy ludzie byli wtedy o wiele dalej niż dziś polski rząd i parlament".

    Niemiecki publicysta przyznaje również, że "nazwanie winy jest słuszne", ale każdy, kto obecnie – prawie 80 lat po II wojnie światowej – przekształca ją w roszczenia pieniężne, "zagraża spójności Europy".

    "Żądanie wypłaty reparacji byłoby zrozumiałe w latach pięćdziesiątych, sześćdziesiątych, a nawet w latach osiemdziesiątych" – pisze Müller, aby dodać, że aktualnie roszczenia o reparacje wojenne nie są do zrealizowania na płaszczyźnie prawnej i stanowią jedynie afront wobec Niemiec.

    W tekście zauważono, że wraz z "Traktatem 2+4" podpisano również traktat pokojowy, który był decydujący. "Polska zawarła nie tylko traktat graniczny z Niemcami, ale także traktat sąsiedzki. Nie ma już miejsca na reparacje wojenne" – podkreśla publicysta.

    Reinhard Müller pisze również, że Polska i Niemcy od wielu lat są powiązane we wspólnocie Unii Europejskiej, na czym oba kraje skorzystały. Wobec tego dochodzenie reparacji wojennych jest sprzeczne "z duchem otaczającej i równoważącej unii".

    Raport ws. reparacji "szyty na miarę polityki PiS"

    Krytycznie wobec Prawa i Sprawiedliwości w kontekście reparacji wojennych wypowiedział się także dr Janusz Sibora. Historyk i badacz dziejów dyplomacji oraz protokołu dyplomatycznego, nie ma wątpliwości, że nowy raport ws. reparacji "jest szyty na miarę polityki PiS".

    – To stosunkowo łatwe i tanie szukanie sukcesu w polityce wewnętrznej – ocenił podczas rozmowy z Mateuszem Przyborowskim. Jednak wewnętrzna rozgrywka Jarosława Kaczyńskiego i jego wiernych ludzi z partii tym razem wymyka się daleko poza granicę naszego kraju.

    Dziennikarz naTemat już na początku września ostrzegał, że "Polska w wydaniu Prawa i Sprawiedliwości, zamiast przedstawiać się światu jako słuszna ofiara hitlerowskich Niemiec i potężnego zła z lat 1939-1945, może niedługo uchodzić za kraj chcący wrócić do czasów sprzed 'Traktatu 2+4'".