Na początku września odbyła się gala magazynu "Elle". Kreacja z licznymi wycięciami, która odsłoniła znaczną część ciała 23-letniej Julii Wieniawy, przykuła uwagę Pauliny Koziejowskiej - obecnej partnerki Macieja Orłosia. Pokusiła się o kąśliwy komentarz. Teraz influencerka odpowiedziała na jej zaczepkę. Nie przebierała w słowach.
Partnerka Macieja Orłosia zasugerowała, że przez ten styl ubioru jest ona postrzegana bardziej jako celebrytka, a nie artystka
Wieniawa ustosunkowała się do słów dziennikarki. Nie zostawiła na niej suchej nitki
Julia Wieniawa odpowiedziała na zaczepkę Koziejowskiej. Ostra riposta
Przypomnijmy, że Paulina Koziejowska jest dziennikarką, działającą na płaszczyźnie show-biznesowej. Jej kariera zaczynała się kolejno od telewizji TV5, Tele5, Polonia1 i TV Disco. Później była reporterką SuperExpress.tv. W 2021 roku przeszła z Superstacji do Red Carpet TV. Koziejowską można zobaczyć na różnych wydarzeniach branżowych z udziałem celebrytów.
Obecna partnerka Macieja Orłosia dość aktywnie prowadzi także swoje social media. Tam jakiś czas temu podzieliła się swoim zdaniem na temat kreacji, którą Julia Wieniawa przyodziała na galę "Elle". Koziejowska zasugerowała, że 23-letnia piosenkarka i aktorka "za dużo odkryła", więc niech się potem nie dziwi, że wciąż ma łatkę "celebrytki".
– Kreacją na gali Elle Julia Wieniawa pokazała, że ona naprawdę jest zmęczona tym celebryctwem. Suknia zdecydowanie więcej odkrywała, niż zakrywała i nie byłoby w tym nic złego, bo dziewczyna ma naprawdę piękne ciało, ale zaraz, zaraz! Przecież ta suknia przyćmiła Julii sukcesy, a ona tak bardzo tego nie chciała. Mówię o tym dlatego, że kilka tygodni temu w magazynie "VIVA!" ukazał się wywiad z Julią, w którym mówiła, że zmęczona jest celebryctwem, nie chce być tak nazywana, wkurza ją, że dziennikarzy bardziej interesuje to, jak wygląda, jaką ma fryzurę. Serio?! – powiedziała Koziejowska na nagraniu.
W dalszej części filmiku podała przykład Joanny Kulig, która zazwyczaj pojawia się w klasycznych i prostych fasonach. – I nikt jej nie nazywa celebrytką. Można? Można – podsumowała.
Kilka tygodni później reporterka Pudelka złapała 23-letnią gwiazdę na pokazie Łukasza Jemioła, gdzie zebrała się show-biznesowa śmietanka. Poprosiła ją o to, aby skomentowała wypowiedź Koziejowskiej.
Wieniawa odpowiedziała na zaczepkę, dając do zrozumienia, że ukochana Orłosia jest fałszywa, bo na imprezach podchodzi do niej z uprzejmością, a w sieci potrafi zdobyć się na takie słowa.
– Kurczę, miałabym tyle zdań do powiedzenia teraz. Pogadam sobie chętnie z tą Pauliną, kiedy po raz kolejny na evencie przyjdzie całować mi tyłek, jak za każdym razem od tylu lat, a potem hejtować mnie w internecie – stwierdziła gwiazda.
– Spoko, być może miała słabe chwile. Mam nadzieję, że jej to przysporzyło nowych fanów na Instagramie – dodała artystka, która niedawno wydała swój debiutancki krążek pt. "Omamy".
Wieniawa została dopytana o to, czy zaczepka Koziejowskiej ją zabolała. – Nie, mnie to rozśmieszyło, szczerze mówiąc – skwitowała.
Redaktorka, reporterka, koordynatorka działu show-biznes. Tematy tabu? Nie ma takich. Są tylko ludzie, którzy się boją. Szczera rozmowa potrafi otworzyć furtkę do najbardziej skrytych zakamarków świadomości i rozjaśnić umysł. Kocham kolorowych i uśmiechniętych ludzi, którzy chcą zmieniać szarą Polskę. Chcę być jedną z tych osób.