Andrzej Duda przerwał swój udział w obradach ONZ. Prezydent miał poważny powód
Alicja Skiba
22 września 2022, 22:04·3 minuty czytania
Publikacja artykułu: 22 września 2022, 22:04
Prezydent Andrzej Duda w tym tygodniu brał udział w obradach 77. sesji Zgromadzenia Ogólnego ONZ. Polityk musiał jednak w czwartek zniknąć z siedziby tej organizacji, aby uczestniczyć w pogrzebie ocalałego z Holokaustu Edwarda Mosberga.
Reklama.
Reklama.
Andrzej Duda wziął udział w pogrzebie Edwarda Mosberga w New Jersey
Mosberg był polskim Żydem więzionym w trakcie II wojny światowej w nazistowskich obozach koncentracyjnych w Płaszowie i Mauthausen
W 2019 r. Mosber został odznaczony Krzyżem Komandorskim Orderu Zasługi RP
Andrzej Duda, który przerwał swój udział w obradach ONZ w Nowym Jorku, żeby uczestniczyć w uroczystościach pogrzebowych Edwarda Mosberga, podziękował na Twitterze Bogu za "piękne życie" tego bohatera.
"Przed chwilą w New Jersey pożegnaliśmy Pana Edwarda Mosberga, Ocalałego z Holokaustu polskiego Żyda, niestrudzonego i odważnego Świadka historii, Patriotę, niezłomnego Obrońcę dobrego imienia Polski i Polaków. Dziękujemy Panu Bogu za Jego piękne życie. R.I.P." – napisał.
Edward Mosberg – odznaczony za wybitne zasługi w rozwijaniu polsko-żydowskiego dialogu
Edward Mosberg zmarł w wieku 96 lat. Był polskim Żydem ocalałym z Holokaustu. Urodził się w 1926 r. w Krakowie. Miał 13 lat, kiedy wybuchła II wojna światowa. Był więziony w nazistowskich obozach koncentracyjnych w Płaszowie i Mauthausen, w których zginęła większość jego rodziny. Od 1951 r. mieszkał w USA, konkretnie w New Jersey.
W 2019 r. Andrzej Duda odznaczył go Krzyżem Komandorskim Orderu Zasługi RP za wybitne zasługi w rozwijaniu polsko-żydowskiego dialogu, za upowszechnianie wiedzy o roli Polaków w ratowaniu Żydów. Edward Mosberg został odznaczony również przez fundację Fundację From The Depths za "budowanie dialogu w duchu pamięci o Holocauście".
Duda na zgromadzeniu ONZ pochwalił się postawą Polaków
Podczas sesji ONZDuda odniósł się w przemówieniu do wojny w Ukrainie. Podsumował on konsekwencje dla świata tego, co reżimPutina dokonał w ciągu ostatnich miesięcy. Jak powiedział, agresja Rosji ma wpływ nie tylko na kraje sąsiadujące, ale jej konsekwencje dotkną cały świat.
– Decyzję o rozpoczęciu tej strasznej wojny podjęli w Rosji ludzie motywowani sentymentami imperialnymi oraz kolonialną, nacjonalistyczną rosyjską pychą, wywyższającą własny naród i odmawiającą prawa do samostanowienia suwerennym sąsiadom. Udało im się opętać tą myślą naród jednego z państw-założycieli ONZ. Naród, który miał szansę zaprotestować przeciwko szaleństwu swoich liderów. Niestety tylko nieliczni wśród Rosjan, ci najbardziej odważni, stanęli przeciw tej wojnie – powiedział Andrzej Duda.
Jednolite stanowisko wobec Rosji podstawą sukcesu Ukrainy
W przemówieniu prezydent odniósł się również do prowadzenia dwulicowej polityki przez kraje, które z jednej strony potępiają działania wojenne reżimu Putina, ale z drugiej strony prowadzą z nim interesy.
– Nie ma już miejsca na "business as usual" z Rosją. Mówię to jako człowiek, który był w Kijowie 23 lutego i trzy razy po rosyjskiej napaści. Mówię to jako człowiek, który był i widział skutki brutalnej rosyjskiej napaści – powiedział Duda.