Jamala to popularna ukraińska artystka, która wygrała Eurowizję w 2016 roku. Wokalistka obecnie przebywa w Polsce, gdzie występuje w "Tańcu z gwiazdami". Jamala opowiedziała o dniu, w którym w Ukrainie wybuchła wojna.
Reklama.
Podobają Ci się moje artykuły? Możesz zostawić napiwek
Teraz możesz docenić pracę dziennikarzy i dziennikarek. Cała kwota trafi do nich. Wraz z napiwkiem możesz przekazać też krótką wiadomość.
Jamala to ukraińska artystka, która w 2016 roku wygrała Eurowizję z piosenką "1944".
Wokalistka jest jedną z uczestniczek aktualnej edycji "Tańca z gwiazdami".
Zwyciężczyni Eurowizji opowiedziała o początku wojny w Ukrainie.
Jamala o wybuchu wojny w Ukrainie
Jamala występując w "Tańcu z gwiazdami" zbiera również pieniądze dla swojego rodzinnego kraju. Gwiazda udzieliła ostatnio wywiadu wp.pl, w którym opowiedziała m.in. o dniu wybuchu wojny.
– To był najstraszniejszy poranek w moim życiu. Mąż obudził mnie i powiedział, że Rosja nas zaatakowała. Pamiętam, że wszystko wydawało się nierealne, nie można było normalnie myśleć. Nie mieliśmy ani przygotowanej walizki, ani planu. Aż do końca nie chciałam wierzyć, że Rosja może zaatakować, jak kiedyś nazistowskie Niemcy – relacjonowała.
Jamali udało się ewakuować z Ukrainy już w pierwszych dniach wojny – już w nocy z 26 na 27 lutego udało jej się przekroczyć granicę Rumunii i zatrzymać się u swojej siostry. Jak wspominała w rozmowie z Wirtualną Polską, najtrudniejsza była dla niej rozłąka z synami.
– Bardzo trudno było mi się z nimi rozstawać. Czasami mogłam do nich przylatywać nieplanowanie, na jeden dzień, bo wydawało mi się, że tracę zdolność oddychania bez nich. Teraz przygotowuję wszystko na przeprowadzkę moich synów do Warszawy i mam nadzieję, że w najbliższym czasie będzie to zrobione – opowiadała.
Artystka zdradziła również, że pracuje nad nowym albumem. – Oczywiście największą inspiracją w tej chwili są ludzie. W przeciwieństwie do rosyjskich działań, które są bezwzględne i pozbawione zasad, codziennie pojawiają się nowe historie o dobroci, miłości, człowieczeństwie i odwadze – wyznała.
Jamala powiedziała także, że uwielbia Polskę i Polaków. – Główną atrakcją dla mnie są tu ludzie. Są, jak i zresztą w całej Polsce – wspaniali. My mamy szczęście, że dzielimy z Polakami setki kilometrów granicy, za którą biją jednogłośnie miliony dobrych serc – podsumowała.
– Kiedy zostałam zaproszona do udziału w show, od razu zadałam sobie pytanie – jak można wykorzystać tę okazję, aby pomóc Ukrainie. Wtedy wspólnie z Polsatem wpadliśmy na pomysł uruchomienia zbiórki na rzecz dzieci dotkniętych rosyjską agresją. W tym momencie uczestnictwo w programie nabrało dla mnie zupełnie innego wymiaru – powiedziała.
Jestem psycholożką, a obecnie również studentką kulturoznawstwa. Pisanie towarzyszyło mi od zawsze w różnych formach, ale dopiero kilka lat temu podjęłam decyzję, by związać się z nim zawodowo. Zajmowałam się copywritingiem, ale największą frajdę zawsze sprawiało mi pisanie o kulturze. Interesuje się głównie literaturą i kinem we wszystkich ich odmianach – nie lubię podziału na niskie i wysokie, tylko na dobre i złe. Mój gust obejmuje zarówno Bergmana, jak i kiczowate filmy klasy B. Po godzinach piszę artykuły naukowe o horrorach, które czasem nawet ktoś czyta.