Z analizy biegłych wynika, że Remigiusz Muś popełnił samobójstwo
Z analizy biegłych wynika, że Remigiusz Muś popełnił samobójstwo Fot. Cezary Aszkielowicz / Agencja Gazeta

Przyczyną śmierci technika pokładowego z Jaka-40, który 10 kwietnia lądował w Smoleńsku, było samobójstwo. Biegli nie znaleźli śladów świadczących o udziale osób trzecich – donosi Radio ZET.

REKLAMA
Z ostatecznej opinii biegłych, którą otrzymała prokuratura, wynika, że jedyną przyczyną śmierci Remigiusza Musia był "ucisk pętli liny". Nie znaleziono obrażeń wskazujących na stoczoną walkę albo obronę przed inną osobą. "Wykonano test na obecność psychotropów i narkotyków, który dał wynik ujemny" – powiedział w rozmowie z Radiem ZET rzecznik Prokuratury Okręgowej w Warsawie Dariusz Ślepokura.
Remigiusz Muś, zmarły technik pokładowy Jaka-40, który lądował w Smoleńsku, w czerwcu tego roku zeznał, że rosyjski kontroler lotów pozwolił zejść załodze Tu-154 do wysokości 50 metrów, a na miejscu katastrofy początkowo nikt nie interesował się ciałami ofiar. Właśnie te zeznania stanowiły pożywkę dla teorii spiskowych, według których technik pokładowy mógł zginąć, bo jego komentarze o katastrofie smoleńskiej były niewygodne dla władzy,
Prawicowe portale pisały, że Muś był kolejną ofiarą "seryjnego samobójcy".
Źródło: Radio ZET