Meghan i Harry mają powody do obaw. Na początku października w Wielkiej Brytanii ukaże się nowa książka o małżeństwie royalsów, która może mocno nadszarpnąć ich wizerunek. "The Times" opublikował już jej kontrowersyjne fragmenty. Te dotyczące mobbingu, którego wobec pracowników Pałacu mieli dopuszczać się i księżna, i książę, są szczególnie szokujące.
Reklama.
Podobają Ci się moje artykuły? Możesz zostawić napiwek
Teraz możesz docenić pracę dziennikarzy i dziennikarek. Cała kwota trafi do nich. Wraz z napiwkiem możesz przekazać też krótką wiadomość.
"Courtiers: The Hidden Power Behind The Crown" Valentine'a Lowa to książka o brytyjskiej rodzinie królewskiej, która ukaże się 6 października
Dziennik "The Times" opublikował fragmenty o Meghan i Harrym
Były personel Pałacu Buckingham i Pałacu Kensington opowiada o mobbingu, którego mieli dopuszczać się księżna Meghan i książę Harry
Meghan Markle miała być oburzona, że nie może przyjmować prezentów od marek i że nie płaci się jej za królewskie spotkania podczas podróży
Z kolei książę Harry podobno bał się, że popadnie w zapomnienie
Valentine Low pisze, że wcześniej Meghan Markle zagroziła Harry'emu, że jeśli nie przedstawi jej jako swojej partnerki, to z nim zerwie
Księżna Meghan jest obecnie najbardziej kontrowersyjną członkinią rodziny królewskiej. Amerykańska aktorka w 2018 roku poślubiła księcia Harry'ego i od początku była częstym celem ataków mediów i internautów. Meghan Markle wypominano rozwód z pierwszym mężem i zarzucano m.in. łamanie etykiety czy złe traktowanie pracowników Pałacu Kensington, w którym mieszkała z Harrym.
Meghan wciąż nie ma jednak łatwej przeprawy z mediami. Powrócił m.in. temat domniemanego mobbingu, którego miała się dopuszczać. Można o nim przeczytać w książce "Courtiers: The Hidden Power Behind The Crown" Valentine'a Lowa, królewskiego korespondenta "The London Times". Kontrowersyjna publikacja trafi do księgarń w przyszłym miesiącu, a fragmenty opublikował właśnie brytyjski dziennik "The Times".
Low twierdzi, że Meghan wielokrotnie dopuszczała się "gniewnych tyrad" i doprowadzała personel Pałacu Buckingham (w tym swoje asystentki) do łez. Pracownicy mieli "trząść ze strachu".
Księżna Sussex podobno jako "obrazę" postrzegała fakt, że musi radzić sobie z młodszym personelem, a w 2017 roku – jeszcze przez ślubem z księciem Harrym – Meghan miała odpowiedzieć na czyjąś uwagę, aby łagodniej traktowała pracowników słowami: "Rozpieszczanie ludzi nie jest moją pracą".
W "Courtiers: The Hidden Power Behind The Crown" Low przytacza sytuację, w której Meghan "wyjątkowo ostro" miała powiedzieć do jednej z pracownic na oczach innego członka personelu: "Nie martw się. Gdyby był dosłownie ktokolwiek inny, kogo mogłabym o to poprosić, prosiłabym jego zamiast ciebie". Gdy o incydencie dowiedział się książę William, miał powiedzieć zbesztanej kobiecie, że "świetnie sobie radzi", na co ta "zalała się łzami".
Książę Harry również miał dopuszczać się mobbingu
Mobbingu miał dopuszczać się również książę Harry. "Co dziesięć minut musiałem wychodzić na zewnątrz, a ona i Harry na mnie krzyczeli. Słyszałem: 'Nie mogę uwierzyć, że to zrobiłeś', 'Zawiodłeś mnie', 'Co ty sobie myślałeś?’. Trwało to godzinami. Nie można było przed nimi uciec. Nie było żadnych linii ani granic – to była ostatnia rzecz w nocy i pierwsza z rana – mówił były członek personelu o zachowaniu księżnej Meghan i księcia Harry'ego.
"Było wielu zniszczonych ludzi. Młode kobiety były złamane przez ich zachowanie" – usłyszał Low od innego źródła.
Valentine Low wspomina także o Melissie Touabti, jednej z byłych asystentek Meghan Markle, z którą księżna miała się kłócić o prezenty. "Pani Touabti stawiała sprawę jasno, że royalsi nie mogą przyjmować prezentów od znanych marek. Meghan miała być tym oburzona" – pisze autor w "Courtiers: The Hidden Power Behind The Crown".
W marcu 2021 roku, gdy na jaw wyszły pierwsze oskarżenia Meghan Markle o mobbing, księżna wszystkiemu zaprzeczyła. "Nazwijmy to po imieniu – to wykalkulowana oszczercza kampania oparta na wprowadzających w błąd i szkodliwych dezinformacjach", brzmiało oświadczenie rzeczniczki prasowej "Sussexów".
Meghan Markle zagroziła, że zerwie z księciem Harrym
Czego jeszcze dowiemy się w nowej książce o brytyjskiej rodzinie królewskiej? Valentine Low stwierdził, że księżna Sussex była niezadowolona z faktu, że musiała wychodzić do tłumów podczas 16-dniowej królewskiej podróży do Australii, Fidżi, Tonga i Nowej Zelandii w 2018 roku. Łącznie Meghan i Harry wzięli wówczas udział w aż 76 spotkaniach i spotykali się z witającymi ich na ulicach ludźmi.
"Nie mogę uwierzyć, że mi za to nie płacą" – miała powiedzieć Meghan, cytowana przez anonimowego członka personelu. "Chociaż cieszyło ją zainteresowanie, Meghan nie rozumiała sensu tych wszystkich spotkań i ściskania dłoni niezliczonym nieznajomym" – pisze Valentine Low.
Oprócz tego Low twierdzi, że Meghan groziła Harry'emu, że zerwie z nim, jeśli nie ogłosi publicznie, że jest jego dziewczyną. "Mówiła: 'Jeśli nie wydasz oświadczenia, w którym potwierdzisz, że jestem twoją dziewczyną, to z tobą zerwę' – przytoczyło domniemane słowa Meghan jedno ze źródeł dziennikarza. Inny informator powiedział Lowowi: "On zamartwiał się i mówił: 'Ona mnie rzuci'".
Książę Harry bał się, że popadnie w zapomnienie
W książce o Meghan i Harrym pojawia się także rewelacja, że książę bał się, że popadnie w zapomnienie, gdy książę George, najstarszy syn Kate i Williama oraz następca tronu, skończy 18 lat. Harry miał być na tym punkcie "zafiksowany" i bał się, że do tej pory nie zdąży zrobić niczego wielkiego.
"Porównywał się ze swoim wujem (księciem Andrzejem). Mówił: "Dano mi czas, abym coś zmienił. Ponieważ mogę. (...) Mam tę platformę teraz, przez ograniczony czas. Chcę iść naprzód, naprzód' – mówił jeden z byłych członków personelu Pałacu. "Królewski personel mówił mu: 'Nadal możesz mieć wpływ po czterdziestce, pięćdziesiątce, a nawet dłużej. Pod warunkiem, że postawisz teraz właściwe fundamenty'. Ale on nigdy tego nie widział" – pisze Valentine Low.
Dziennikarz twierdzi również, że gdy Harry przedstawił plan swoich samodzielnych działań, ten został odrzucony. "Próbowano odwieść go od pomysłu działania bez Williama i Kate", czytamy we fragmencie książki "Courtiers: The Hidden Power Behind The Crown", której premierę zaplanowano na 6 października.