Jednobramkowe zwycięstwo, które powinno być okazalsze. Tak można opisać środowy mecz Realu Madryt z Szachtarem Donieck. Królewscy zwyciężyli 2:1 (2:1), a gole zdobył brazylijski duet obrońców Pucharu Europy, Rodrygo oraz Vinicius Junior. Honorowa bramka to gol Oleksandra Zubkowa, trafienie szczególnej urody.
Reklama.
Reklama.
Skład grupy F:Real Madryt, Szachtar Donieck, Celtic Glasgow i RB Lipsk
Ukraiński zespół swoje mecze domowe rozgrywa w Warszawie
Liderem tabeli grupy F po dwóch kolejkach byli Królewscy z Madrytu
To był wyjątkowy dzień dla jednego z graczy Realu Madryt, co wydawało się jasne, jeszcze przed rozpoczęciem pojedynku. Między słupkami kontuzjowanego Thibaut Courtois zastąpił bowiem Andrij Łunin. Ukrainiec w barwach Królewskich oficjalnie widnieje od 2018 roku, ale poważną szansę na występy otrzymał stosunkowo niedawno. Wcześniej Łunin był głównie bramkarzem wypożyczonym do klubów pokroju: Leganes, Realu Valladolid i Realu Oviedo.
Na ławce pozostał za to Luka Modrić, który ma już swoje lata i kiedy pojawia się przestrzeń, żeby złapać trochę więcej oddechu, Chorwat jest oszczędzany przez trenera Carlo Ancelottiego. Z tym zastrzeżeniem, że gdyby sytuacja tego wymagała, 37-latek mógł wskoczyć na boisko w miejsce mniej doświadczonego Auréliena Tchouameniego.
Mocne otwarcie obrońców tytułu
Real jak przystało na faworyta, bardzo ofensywnie rozpoczął starcie z Ukraińcami. Szachtar próbował kontrować, ale zanim goście na dobre poukładali swoją grę, było już 0:2. Dwa trafienia zaliczył brazylijski duet Realu. Najpierw trafił Rodrygo, już w 13 minucie i wydawało się, że kolejne gole dla obrońców tytułu Champions League, będą kwestią czasu.
Kwadrans później swoje trafienie dołożył Vinicius Junior. Asystę przy golu zaliczył wcześniej wymieniony Rodrygo. Na świetną pracę osi ofensywnej z podziwem mógł spoglądać Karim Benzema, ustawiony na środku ataku, pomiędzy Brazylijczykami.
Real najwyraźniej zapatrzył się na dobry wynik, bo minutę po golu Viniciusa Jr., Szachtar zdołał odpowiedzieć. Najładniejsze trafienie spotkania zaliczył Oleksandr Zubkow. Ukraińska drużyna zagrała ładną, składną akcję, po której ręce do oklasków złożył trener Ancelotti.
Było w tym zachowaniu trochę kurtuazji. Włoch dopingował bowiem również swoją drużynę, żeby w tak łatwy sposób nie traciła koncentracji, zwłaszcza w pojedynku z niżej notowanym rywalem. Szachtar pokazał już w meczu z RB Lipsk(4:1), jak potrafi być niebezpieczny, kiedy dostanie odpowiednio dużo przestrzeni.
Frontalne ataki Królewskich
Choć Real próbował na różne sposoby, oddając łącznie 13 celnych strzałów, wynik z pierwszej części pojedynku nie uległ już zmianie. Goście z Doniecka skupiali się w głównej mierze na stabilnej defensywie oraz próbie wyprowadzenia jakiegokolwiek groźnego kontrataku. Ta druga sztuka niestety się nie powiodła, dlatego trudno było myśleć o wywiezieniu z Madrytu choćby jednego punktu.
Gospodarze kontrolowali wydarzenia na boisku i choć wynik nie wydaje się zbyt okazały, to było w pełni zasłużone zwycięstwo Królewskich. Okazja do rewanżu dla Szachtara już w przyszły wtorek (tj. 11 października) na stadionie Legii Warszawa. Pojedynek z Realem zapowiada się naprawdę świetnie, choć nie ma co ukrywać, Ukraińcy nie będą faworytem. Szansa do zobaczenia na żywo najlepszej drużyny Europy w Polsce, to jednak spora gratka.
W drugim meczu grupowym RB Lipsk ograł u siebie (3:1) Celtic Glasgow. Szkoci po tej porażce niemal zamknęli sobie drogę awansu do fazy pucharowej. Niemiecki zespół, wręcz przeciwnie, może jeszcze znaleźć się za plecami zdecydowanie najlepszego w gronie grupowym, Realu.
Dziennikarz sportowy. Lubię papier, również ten wirtualny. Najbliżej mi do siatkówki oraz piłki nożnej. W dziennikarstwie najbardziej lubię to, że codziennie możesz na nowo pytać. Zarówno innych, jak i samego siebie.