Do tego, że Unia Europejska jest dla przedstawicieli PiS przede wszystkim skarbonką, z której można finansować kolejne budżety Polski, zdążyliśmy się już przyzwyczaić. Raz po raz padają jednak słowa, które każą zapytać wprost. Czy grozi nam polexit?
Słowa Mateusza Morawieckiego padły na zlocie skrajnej prawicy w Madrycie. Zorganizowała go miejscowa partia VOX. Poza premierem w stolicy Hiszpanii byli też między innymi Marine Le Pen, Viktor Orban czy Georgia Meloni, zwyciężczyni wrześniowych wyborów we Włoszech i przywódczyni partii Bracia Włoscy.
Morawiecki rozpoczął od próby skrócenia dystansu z publicznością i stworzenia jedności z Hiszpanami. – Muszę coś wam wyznać: gdybym się nie urodził Polakiem, chciałbym być Hiszpanem. Moja żona, gdy śpiewa Julio Iglesias albo ten drugi gość, mam zero szans zdobyć jej uwagę – rozpoczął po angielsku. Po czym dodał, że Hiszpania, tak jak Polska, ceni sobie niezależność "ponad wszystko inne". Następnie Morawiecki przeszedł do oskarżeń instytucji Unii Europejskiej, które "chcą się odwrócić od tradycji" i bez podstaw w traktatach poszerzają swoje kompetencje. Wzywał skrajnych prawicowców do walki z unijnymi instytucjami, gdyż mogą się przekształcić "w ponadnarodową bestię, zwierzę bez tradycji". – Mamy w Europie biurokratów, którzy uważają, że to oni są Europą, ale się mylą, bo Europa składa się z narodów, wolnych i suwerennych narodów – dodał szef rządu PiS. Do najbardziej "krwistych" cytatów Morawieckiego odniósł się na Twitterze były premier Leszek Miller, który podsumował je krótko: "Polexit uważam za otwarty".
Nie tylko Leszek Miller zwrócił uwagę na słowa Morawieckiego. "Pojechał do Madrytu obrzygać Unię Europejską na scenie. Wyzywał ją od transnarodowej bestii. Zakontraktowane w Moskwie!" – napisał poseł PO Michał Szczerba.
Liczbowo podszedł do wypowiedzi premiera były szef rządu Marek Belka. "Na wiecu 'użytecznych idiotów' Putina, Mateusz Morawiecki znów próbuje atakować Unię Europejską. W Polsce przeciwnicy Unii to 5 proc. społeczeństwa. Odwrotnie niż na Kremlu. Mógłby przynajmniej udawać" – stwierdził.
Nie pierwszy raz przedstawiciele PiS atakują Unię Europejską. Poza licznymi wystąpieniami Morawieckiego z pewnością wielu zapadły w pamięć słowa o "wyimaginowanej wspólnocie", jakie padły z ust prezydenta Andrzeja Dudy.
– Uczynimy wszystko, żebyście państwo mieli przekonanie, że zrealizowano zobowiązania wyborcze, że ktoś wreszcie myślał o obywatelach, a nie tylko o swoich sprawach, czy jakiejś wyimaginowanej wspólnocie, z której dla nas niewiele wynika – mówiła w 2018 roku o UE głowa państwa do mieszkańców Leżajska.
Zobacz także