Doda w programie "12 kroków do miłości" ma za sobą randki już z wszystkimi kandydatami wybranymi dla niej przez ekspertów. W ostatnim odcinku spotkała się z Jackiem. Od pierwszych chwil doszło między nimi do zgrzytu. Teraz mężczyzna zdradził zakulisowe szczegóły.
Reklama.
Podobają Ci się moje artykuły? Możesz zostawić napiwek
Teraz możesz docenić pracę dziennikarzy i dziennikarek. Cała kwota trafi do nich. Wraz z napiwkiem możesz przekazać też krótką wiadomość.
Dorota Rabczewska pragnie odnaleźć odpowiedniego kandydata na swojego partnera w programie "Doda. 12 kroków do miłości"
Randkowe podboje piosenkarki możemy obejrzeć w każdą sobotę o godzinie 20:00 na antenie Polsatu lub w platformie Polsat Box Go
Wokalistka w najnowszym (szóstym) odcinku odbyła dwie randki. Pierwsza ze Stefanem z Niemiec należała do udanych. Drugi randkowicz od początku irytował gwiazdę
Jak sam zainteresowany wspomina tamto spotkanie?
Dwunasta randka Dody. Doszło do zgrzytu podczas rozmowy z Jackiem
W sobotę (8 października) wyemitowano szósty odcinek programu "Doda. 12 kroków do miłości". Mogliśmy w nim zobaczyć jedenastą i dwunastą randkę piosenkarki. Najpierw spotkała się ze Stefanem z Niemiec. 38-latka była nim zauroczona. Wydawało się, że oboje wpadli sobie w oko.
Na kolejną randkę Doda umówiła się z Jackiem. Udali się na halę sportową, gdzie grali w koszykówkę. Od początku jednak gwiazda nie była zadowolona. Mężczyzna często pytał się jej, czemu ma taką groźną minę i się nie uśmiecha.
– Sportowe randki nie są dla mnie, bo we mnie włącza się ambicja, sportowy zew (...) Już mnie zdenerwowało, jak powiedział do mnie "Hej piękna" (...) Denerwuje mnie, jak ktoś mną dyryguje i chce, żebym się uśmiechała. Co ja jestem, klaun w cyrku? – mówiła podczas rozmowy z psychologiem.
Jacek podczas spotkania ujawnił, że miał dziecięcą padaczkę. To sport pomógł mu odzyskać zdrowie. Wspomniał też o rodzinie, z którą jest bardzo zżyty. Ma też tatuaże, które nawiązuje właśnie do jego najbliższych. Mężczyzna nie ukrywał, że z byłą dziewczyną łączy go... pies Koks.
Doktor Leszek Mellibruda zwrócił uwagę, że Doda mimo braku "flow" podczas rozmowy z kandydatem starała się być grzeczna i życzliwa. W przypadku wcześniejszych randek czasem bywała oschła i stanowczo przepytywała swoich kandydatów. – To nie był szpaner, atencjusz, wzbudzał we mnie większą dozę zrozumienia i tolerancji, taką, jaką się ma do nieznośnych dzieci – stwierdziła.
Jacek o swoich odczuciach po randce. Liczy na kolejne spotkanie?
Okazuje się, że Jacek miał nieco inne spojrzenie na randkę z Dodą. W rozmowie z Plejadą opowiedział, jakie zrobiła na nim wrażenie.
– Doda to kobieta z zasadami, która wie, czego chce, która nie gryzie się w język i mówi to, co myśli. Myślę, że to jest konkretna kobieta. Jej sylwetka też robi duże wrażenie. Nie przyglądałem się jej pod kątem wizualnym. Starałem się ją słuchać i to, co ma do powiedzenia. Wiadomo, wizerunek to jest bardzo ważna rzecz, ale nie najważniejsza – powiedział.
Zdaniem mężczyzny jego druga randa z Dodą mogłaby należeć do udanych.
– Dla chcącego nic trudnego. To było nasze pierwsze spotkanie, na którym ja zaryzykowałem i byłem sobą. Początki były trudne, ale później było już okej, więc myślę, że na drugiej randce inaczej bym się zachowywał. Na pewno nie wymuszałbym niczego i wtedy myślę, że byłoby spoko. Nie mogę powiedzieć, że czułem motylki, czy wielkie uczucie od razu - to nie u mnie, ale myślę, że przy bliższym spotkaniu to na pewno coś mogłoby z tego być – stwierdził.
W naTemat jestem dziennikarką i lubię pisać o show-biznesie. O tym, co nowego i zaskakującego dzieje się u polskich i zagranicznych gwiazd. Internetowe dramy, kontrowersyjne wypowiedzi, a także ciekawostki z życia codziennego znanych twarzy – śledzę je wszystkie i informuję o nich w swoich artykułach.