Cud eucharystyczny w kaplicy pod Warszawą? Kuria zbada tajemnicze zjawisko
Michał Koprowski
12 października 2022, 17:04·2 minuty czytania
Publikacja artykułu: 12 października 2022, 17:04
W Konstancinie-Jeziornie miało dojść do sytuacji, w której duchowni doszukują się cudu. Po umieszczeniu hostii w specjalnym naczyniu, na jej powierzchni miało pojawić się czerwone zabarwienie. Warszawska Kuria Metropolitarna przeprowadzi badania tajemniczej substancji.
Reklama.
Reklama.
Sytuacja miała miejsce w domu rekolekcyjno-wypoczynkowym "Dobry Zakątek" w Konstancinie-Jeziornie
Dyrektor obiektu ma nadzieję, że zabarwienie na hostii jest cudem eucharystycznym
– Mamy do czynienia na razie z sytuacją, która domaga się naukowych badań – podkreśla rzecznik archidiecezji warszawskiej ks. Przemysław Śliwiński
Cud w Konstancinie-Jeziornie?
Jak podaje "Gazeta Wyborcza", 10 września w trakcie mszy świętej hostia upadła na stopień ołtarza. W takiej sytuacji kościół katolicki przewiduje specjalną procedurę – hostia zostaje umieszczona w naczyniu, które nazywane jest vasculum. Następnie zalewa się ją wodą, aby uległa rozpuszczeniu.
Tym razem jednak mimo upływu tygodnia opłatek się nie rozpuścił, a na jego powierzchni zauważona czerwoną plamkę. Podjęto decyzję, aby pozostawić hostię w wodzie. Po miesiącu niemal całkowicie się rozpuściła, ale zabarwienie pozostało.
"To byłby to wielki znak i wielka pomoc w umocnieniu naszej wiary"
W poniedziałek 10 października dyrektor "Dobrego Zakątka" ks. Bogusław Jankowski osobiście przetransportował hostię do warszawskiej kurii. Zespół naukowców ma przeprowadzić badania, które wyjaśnią przyczynę powstania zabarwienia.
– Jeżeli to się potwierdzi, a w wielu miejscach zostało to potwierdzone, jeżeli badania pokażą, że rzeczywiście był to cud, że rzeczywiście jest to taka sama krew, jak na Całunie Turyńskim, w Sokółce, czy Legnicy i jeżeli taka byłaby opinia lekarzy, to byłby to wielki znak i wielka pomoc w umocnieniu naszej wiary – podkreślił ks. Jankowski, cytowany przez radio RDC.
Dyrektor domu rekolekcyjno-wypoczynkowego dodał, że "procedura zapewne potrwa", ale to również ma mieć swoje znaczenie. Według niego "cud eucharystyczny wyraża się nie tylko w tym, że ta hostia przemienia się w żywe tkanki krwi Chrystusa, czy serca Chrystusa, ale także w jakimś kulcie, świadectwach, nawróceniach czy może uzdrowieniach fizycznych".
"Doświadczenia z przeszłości nakazują ostrożność"
Rzecznik archidiecezji warszawskiej ks. Przemysław Śliwiński przekazał w rozmowie z "GW", że obecnie hostia znajduje się w kaplicy kurii, gdzie czeka na przeprowadzenie badań.
– Mamy do czynienia na razie z sytuacją, która domaga się naukowych badań. Natomiast doświadczenia z przeszłości nakazują ostrożność, dyskrecję i ciszę, która w tym wypadku została, niestety, naruszona – stwierdził.
– W ostatnich 10 latach zostały nam zgłoszone dwa takie przypadki. Prowadzone wówczas badania wykluczyły prawdziwość cudu eucharystycznego, wykazując obecność pewnych form grzybów na obu badanych wówczas hostiach – dodał ks. Śliwiński.