Naukowcy nie są też jeszcze w stanie wytłumaczyć, dlaczego
alkohol powoduje negatywne zmiany w mózgu młodych ludzi, a w przypadku konsumentów marihuany takowe nie występują. Susan Tapert sugeruje tylko, że taka zależność może mieć związek z tym, że "marihuana jest różna". Chodzi o to, że np. w różnych jointach można odnotować zupełnie inne stężenie THC, a także pozostałych substancji, które marihuana zawiera. Kannabidiol jest na przykład substancją, która w pewien sposób chroni komórki nerwowe. Nawet w najwymyślniejszym drinku tymczasem próżno takich związków szukać.