"Ludzie widzą, ile jest afer". W przełomowym sondażu Polacy powiedzieli, kto przejmie władzę
Alicja Skiba
19 października 2022, 11:54·3 minuty czytania
Publikacja artykułu: 19 października 2022, 11:54
Według najnowszych sondaży coraz mniej osób w społeczeństwie wierzy w to, że PiS po wyborach parlamentarnych 2023 r. utrzyma się u władzy. Co ma na to wpływ? Liczne afery oraz inflacja. "Społeczeństwo widzi, co się dzieje" - powiedziała w rozmowie z naTemat politolożka dr Ewa Pietrzyk-Zieniewicz z Uniwersytetu Warszawskiego.
Reklama.
Reklama.
Zdaniem politolożki osoby wskazujące w sondażach, że PiS utrzyma władzę, to "ewidentnie elektorat partii rządzącej"
Ekspertka stwierdził, że to wszystko ze względu na to, że społeczeństwo obserwuje "obecne zawirowania" i słyszy m.in. o brakach towarów
Z ostatniego sondażu United Surveys dla WP wyszło, że 32,3 proc. polskiego społeczeństwa wierzy w to, że Prawo i Sprawiedliwość nie tylko wygra wybory, ale również ponownie utworzy rząd. Dr Ewa Pietrzyk-Zieniewicz wyjaśniła, że ta grupa respondentów to "ewidentnie elektorat partii rządzącej". Pozostali z kolei zaczynają myśleć inaczej "ze względu na obecne zawirowania".
– Społeczeństwo obserwuje, ile jest afer, do tego dochodzą problemy związane z inflacją i brakami towarów. Chodzą plotki, że dzieje się coraz gorzej, że wielu rzeczy nie kupimy. Wpływ na to mają również media, które pokazują np., że nie ma cukru – zauważyła.
Zaznaczyła jednak, że, mimo że to elektorat PiS będzie de facto grupą wierzącą w to, że partia rządząca pozostanie u władzy, to "jest to w dalszym ciągu trzecia część społeczeństwa". – Inne partie nie mają aż takiego poparcia –
zwróciła uwagę.
Czy PiS będzie rządził kolejną kadencję? Zaskakujący wynik nowego sondażu
Opisywaliśmy w środę wynik sondażu United Surveys dla WP, w którym pytano Polaków o to czy wybory parlamentarne w 2023 r. wygra PiS i czy pozostanie u władzy na trzecią kadencję. Jak się okazało, 32,2 proc. respondentów w to wierzy.
Z kolei 23,3 proc. osób uważa, że partia obecnie rządząca zwycięży w 2023 r., ale to opozycja stworzy rząd, ponieważ Zjednoczona Prawica nie będzie miała większości. Wygrana opozycji i jej rząd jest możliwa według 31,7 proc. respondentów. Zdania nie miało 12,8 proc. osób biorących udział w ankiecie.
United Surveys przedstawiła również, jakie były wyniki wśród wyborców popierających konkretne partie. 87 proc. zwolenników PiS wierzy, że ich partia zwycięży i utworzy rząd. Z kolei 5 proc. i sądzi, że władzę przejmie opozycja, zaś 8 proc. nie ma zdania.
Wśród wyborców partii opozycyjnych tylko 4 proc. pytanych uważa, że Zjednoczona Prawica wygra oraz będzie rządziła. 31 proc. respondentów jest zdania, że PiS wygra, ale zarazem, że nie ma szans na większość potrzebną do utworzenia nowego rządu. W wygraną opozycji i jej rządy wierzy 53 proc. Zdania nie miało 12 proc. osób.
Sondaż United Surveys dla Wirtualnej Polski został przeprowadzony w dniach 7-9 października 2022 roku metodami CAWI i CATI na reprezentatywnej grupie tysiąca Polaków.
PiS znowu bezkonkurencyjne? Najnowszy sondaż CBOS zaskakuje wynikami
Tymczasem, jak również pisaliśmy, kolejne sondaże CBOS nie przestają zaskakiwać. Gdy prywatne firmy badawcze wskazują, że PiS trudno marzyć o utrzymaniu większości po wyborach, rządowy ośrodek opublikował w piątek 14 października badanie, według którego... ekipa Jarosława Kaczyńskiego po prostu miażdży wszelką konkurencję.
Nadzorowana przez premiera fundacja donosi, że gdyby wybory parlamentarne w Polsce odbywały się w najbliższą niedzielę, Zjednoczona Prawica (PiS i partie satelickie) zwyciężyłaby w nich z 30-proc. poparciem, jednocześnie miażdżąc konkurencję.
Koalicja Obywatelska w sondażu CBOS notuje wynik na poziomie zaledwie 18 proc.Polsce 2050 instytucja kierowana przez Mirosławę Grabowską przypisuje 9 proc., Nowej Lewicy6 proc., a Konfederacji 5 proc. Według CBOS inne formacje nie mają obecnie szans na przekroczenie 5-proc. progu wyborczego.
Prowizoryczne przeliczenie takich wyników procentowych na mandaty w Sejmie wskazuje, że dzięki zdobyciu około 239 miejsc PiS byłoby zdolne do utrzymania władzy na trzecią kadencję. Około 125 mandatów w takim układzie przypadłoby KO, 52 PL2050, 27 Nowej Lewicy, a 16 Konfederacji.