Kolejne sondaże CBOS nie przestają zaskakiwać. Gdy prywatne firmy badawcze wskazują, że PiS trudno marzyć o utrzymaniu większości po wyborach, rządowy ośrodek publikuje badanie, według którego... ekipa Jarosława Kaczyńskiego po prostu miażdży wszelką konkurencję.
Reklama.
Podobają Ci się moje artykuły? Możesz zostawić napiwek
Teraz możesz docenić pracę dziennikarzy i dziennikarek. Cała kwota trafi do nich. Wraz z napiwkiem możesz przekazać też krótką wiadomość.
Wynik partii Polska 2050 to 10,8 proc. Aktualne średnie poparcie dla Nowej Lewicy to 7,6 proc., 5,8 dla Polskiego Stronnictwa Ludowego i 5,2 proc. dla Konfederacji.
Sporym zaskoczeniem okazały się więc dane, które w piątek 14 października opublikowało Centrum Badania Opinii Społecznej, a które cytuje "Super Express". Nadzorowana przez premiera fundacja donosi, że gdyby wybory parlamentarne w Polsce odbywały się w najbliższą niedzielę, Zjednoczona Prawica (PiS i partie satelickie) zwyciężyłaby w nich z 30-proc. poparciem, jednocześnie miażdżąc konkurencję.
Rządowa fundacja daje Kaczyńskiemu nadzieję w sprawie trzeciej kadencji
Koalicja Obywatelska w sondażu CBOS notuje wynik na poziomie zaledwie 18 proc.Polsce 2050 instytucja kierowana przez Mirosławę Grabowską przypisuje 9 proc., Nowej Lewicy6 proc., a Konfederacji 5 proc. Według CBOS inne formacje nie mają obecnie szans na przekroczenie 5-proc. progu wyborczego.
Jak podało CBOS, badanie przeprowadzono techniką mixed-mode w dniach 3-13 października 2022 roku na reprezentatywnej, imiennej próbie 1041 pełnoletnich mieszkańców Polski, wylosowanej z rejestru PESEL.
Prowizoryczne przeliczenie takich wyników procentowych na mandaty w Sejmie wskazuje, że dzięki zdobyciu około 239 miejsc PiS byłoby zdolne do utrzymania władzy na trzecią kadencję. Około 125 mandatów w takim układzie przypadłoby KO, 52 PL2050, 27 Nowej Lewicy, a 16 Konfederacji.
Czego dowiedzieliśmy się o CBOS z e-maili Dworczyka
Jak informowaliśmy w naTemat.pl, latem tego roku Centrum Badania Opinii Społecznej przewinęło się w tzw. aferze mailowej Michała Dworczyka. W korespondencji mającej pochodzić z prywatnej skrzynki pocztowej byłego już szefa Kancelarii Premiera znalazł się opis spotkania, do jakiego miało dojść z udziałem szefostwa CBOS.
"Zgodnie z Twoim zaleceniem spotkałem się z dyrektor CBOS p. Grabowską. Zaprosiłem do udziału i na świadków również Waldemara Parucha i Andrzeja Klarkowskiego. Uprzejmie, ale stanowczo poprosiłem o konsultacje z Radą CBOS działań, które mogą mieć konsekwencje polityczne" – miał pisać Michał Dworczyk do premiera Mateusza Morawieckiego.