
Jeśli zrobiłem Pani przykrość, to przepraszam. Szanuję wysiłki i sukcesy Pani pokolenia. Zwłaszcza że od dawna żadne pokolenie nie miało tak trudnego startu, bo macie niefart być naszymi dziećmi. CZYTAJ WIĘCEJ
Czytaj też: Nacjonalista maszeruje, leming siedzi w domu
W Polsce to jest dobrze widoczne. Roztrwoniliśmy miliardy z prywatyzacji tego, co wspólnym wysiłkiem zbudowali nasi rodzice i dziadkowie, a wam zostawimy gigantyczne długi. Proszę przyjąć moje wigilijne: przepraszam! CZYTAJ WIĘCEJ
Zaznacza jednak, że to oczywiście nie daje ani jemu, ani inny przedstawicielom tego pokolenia prawa do pouczania. Podkreśla, że swoim apelem chciał przekonać pokolenie Pani Anny, że "muszą się bronić". W przeciwnym razie, jego pokolenie "ogryzie ich do kości".
Droga Pani Anno. Kochane lemingi. Jesteście dorośli. Jesteście współodpowiedzialni. Nie tylko za samych siebie, ale też za świat, w którym żyjecie. Jeżeli chcecie mieć wygodne życie, czas, byście wyszli z domu. Nie chodzi o to, żebyście na ulicach bili się z naziolami. Chodzi o to, żebyście zbiorowo pokazali politykom, że muszą wziąć się do roboty.