
Od prezydentury Aleksandra Kwaśniewskiego minęły już prawie dwie dekady, a mimo to jego żona, Jolanta Kwaśniewska zdaje się ciągle być jedną z bardziej lubianych pierwszych dam. Byłą prezydentową wielu uosabia z elegancją, wdziękiem, klasą oraz dobrymi manierami.
Pierwsza dama nieustannie pozostaje w kręgu zainteresowań opinii publicznej, a w rezultacie bez przerwy udziela wywiadów, w których zaskakuje swoimi poglądami. Pomimo wszystko Kwaśniewska bardzo często wraca do czasów kiedy wraz z mężem i córką zamieszkiwała w Pałacu Prezydenckim.
Jolanta Kwaśniewska o prezydenturze męża. "To była ohydna kampania"
Jolanta Kwaśniewska ostatnio spotkała się z Michałem Olszańskim, prowadzącym audycję "W cztery oczy" dla Radia 357. W trakcie wywiadu głównym tematem ich debaty była prezydentura jej męża Aleksandra Kwaśniewskiego. Była pierwsza dama przyznała szczerze, że gdy poznała wyniki wyborów, wcale nie była zachwycona.
Aleksandra Kwaśniewska
"W cztery oczy" audycja Michała Olszańskiego w Radiu 357
W rozmowie z dziennikarzem wspomniała skutki politycznej batalii sprzed lat. Jak wyszło na jaw, była prezydentowa do ostatniej chwili nie wierzyła w zwycięstwo męża. – W 1995 roku nie dawałam wiary" – przyznała Kwaśniewska.
Czytaj także: Zaskakująca wypowiedź Kwaśniewskiej. Tak tłumaczy Kulczyk i jej słowa o pracy po godzinach
Aleksandra Kwaśniewska
"W cztery oczy" audycja Michała Olszańskiego w Radiu 357
W trakcie audycji była prezydentowa przyznała, że okres po zakończeniu pełnienia funkcji Prezydenta RP przez jej męża, również nie należał do najprostszych. Jolanta Kwaśniewska przyznała, że jej było zdecydowanie łatwiej wrócić do "normalnego" życia. Najgorsze w tym wszystkim było to, że nie mieli gdzie się podziać.
- (...) nie mieliśmy mieszkania. Polecieliśmy do Szwajcarii, do siostry męża. W ostatniej chwili udało się nam kupić mieszkanie, ale ono wymagało remontu. Rzeczy były w paczkach, w magazynach, u panów z ochrony, u moich sióstr (...) – przyznała. – To był błąd. Trzeba było sobie wcześniej przygotować miejsce, do którego się wróci. W naszym małym mieszkaniu w Wilanowie zamieszkała Ola – oceniła z perspektywy czasu była pierwsza dama Rzeczypospolitej Polskiej.
Zobacz także