Zwłoki chłopca odnalezione pod Garwolinem. Prokuratura postawiła zarzuty
Zwłoki chłopca odnalezione pod Garwolinem. Prokuratura postawiła zarzuty Fot. Piotr Kamionka / East News

Prokurator Krzysztof Czyżewski z Prokuratury Okręgowej w Siedlcach przekazał, że matka czteroletniego chłopca, którego zwłoki odnaleziono w lesie oraz jej partner usłyszeli zarzuty. Zatrzymani nie przyznają się jednak do "tak sformułowanego czynu".

REKLAMA
  • 26 października w Rudzie Talubskiej w woj. mazowieckim odkryto zakopane zwłoki 4,5-letniego chłopca
  • W sprawie zatrzymano matkę dziecka oraz jej partnera, który przyznał się do zakopania ciała
  • Zatrzymani usłyszeli zarzuty jeszcze tego samego dnia, ale nie przyznali się do "tak sformułowanego czynu"
  • Prokuratura zamierza złożyć wnioski o tymczasowy areszt
  • Matka 4,5-letniego chłopca oraz jej partner usłyszeli zarzuty

    Prokurator Krzysztof Czyżewski przekazał, że matka dziecka oraz jej partner "usłyszeli zarzuty zbrodni zabójstwa". W rozmowie z dziennikarzami przyznał również, że "podejrzani nie przyznali się do popełnienia tak sformułowanego czynu", a złożone przez nich zeznania są "tylko częściowo zbieżne z ustalonym stanem faktycznym".

    – Kierując się potrzebę zabezpieczenia prawidłowego toku postępowania przygotowawczego, prokurator zamierza złożyć co do obu tych osób wniosek do sądu rejonowego o zastosowanie izolacyjnego środka zapobiegawczego w postaci tymczasowego aresztowania – powiedział prokurator Czyżewski, cytowany przez "Wirtualną Polskę".

    Przerażające odkrycie w okolicy Garwolina

    Ciało 4,5-letniego dziecka zostało znalezione w środę rano w lesie znajdującym się w Rudzie Talubskiej w woj. mazowieckim, niedaleko Garwolina. Jak przekazała rzeczniczka mazowieckiej policji, poszukiwania chłopca trwały od piątku 21 października.

    – Współpraca Komendy Stołecznej Policji z Garnizonem Mazowieckim Policji doprowadziła do tragicznego finału. Dzisiaj rano około godz. 5 ujawniono zakopane w lesie zwłoki dziecka, chłopca w wieku około czterech lat – poinformowała w rozmowie ze stołeczną "Wyborczą" podinsp. Katarzyna Kucharska, rzeczniczka Komendy Wojewódzkiej Policji.

    Podejrzani to dwoje 19-latków – Karolina W. matka oraz jej partner Damian G., który nie jest ojcem chłopca. Aresztowano ich ok. godz. 22:30 w Gogolach Wielkich w powiecie ciechanowskim.

    Konkubent przyznał się do zakopania zwłok dziecka. Ciało 4,5-letniego Leona zostało ukryte ok. 100 metrów od zabudowań mieszkalnych. Jego zwłoki zawinięto w koc i zakopano w płytkim dole.

    Zaginięcie chłopca zgłosiła zaniepokojona prababcia

    Ulica, w pobliżu której dokonano makabrycznego odkrycia, ciągnie się 1,6 km między Rudą Talubską a Cmentarzem Parafialnym w Górkach i jest terenem w większości zalesionym. W niektórych fragmentach przecinają go pola uprawne i pojedyncze zabudowania gospodarskie.

    Poszukiwania 4,5-letniego Leona rozpoczęto po tym, jak jego zaginięcie zgłosiła 63-letnia prababcia, mieszkanka dzielnicy Targówek w Warszawie. Jak dowiedział się PAP, miała obawiać się o życie prawnuka, ponieważ nie widziała go od kwietnia bieżącego roku. Matka chłopca w okolicach Garwolina mieszkała od niedawna. Wcześniej kilkakrotnie zmieniała miejsce zamieszkania.