Zasolenie w Odrze znów rośnie. Brandenburgia będzie skarżyć Polskę
Zasolenie w Odrze znów rośnie. Brandenburgia będzie skarżyć Polskę Fot. NewsLubuski/East News
Reklama.
  • Zanieczyszczenie Odry latem wywołały wysoka zawartość soli, niski stan wody i wysokie temperatury
  • Jak się okazuje, teraz znowu wzrasta zasolenie rzeki, ale nie rozwiną się algi, bo mamy za niskie temperatury
  • Władze Brandenburgii chcą jednak, aby Polska wstrzymała się z rozbudową Odry. Zamierzają złożyć skargę do sądu administracyjnego w Warszawie
  • W sierpniu doszło do zatrucia Odry z powodu rozwoju toksycznych alg, które z kolei wywołała wysoka zawartość soli, niski stan wody i wysokie temperatury. W efekcie doszło do katastrofy ekologicznej, ryby w rzece zaczęły masowo wymierać. Nie ustalono jednak, kto był odpowiedzialny za źródło zrzutu zanieczyszczeń Odry.

    Niestety, jak się okazuje, problem zasolenia rzeki nie zniknął - wynika z ustaleń Ministerstwa Środowiska Brandenburgii. "Ministerstwo Środowiska podało, że obserwowane obecnie wartości były poniżej wskaźników odnotowanych w lecie, ale znacznie powyżej średnich wartości występujących w minionych latach" – przekazał dziennik "Die Tageszeitung". Chodzi m.in. o przewodność elektryczną wody, która jest wskaźnikiem zawartości soli. Brandenburski resort środowiska podał, że na całe szczęście temperatura wody wynosi obecnie ok. 13 st. C., co nie doprowadzi do masowego rozrostu i rozprzestrzeniania się trujących alg, które występują głównie w wodach tropikalnych i subtropikalnych.

    Brandenburgia chce zaskarżyć Polskę ws. Odry

    Gazeta "Märkische Oderzeitung" przekazała, że władze landu Brandenburgia zamierzają złożyć do sądu skargę, żeby wyegzekwować wstrzymanie prac przy rozbudowie Odry, które prowadzi Polska.

    "Skarga w przyspieszonym trybie postępowania musi wpłynąć do właściwego sądu administracyjnego w Warszawie najpóźniej do 16 listopada, a sąd musi ją rozstrzygnąć w ciągu miesiąca. Oznacza to, że decyzji o ewentualnym wstrzymaniu budowy można się spodziewać do połowy grudnia" – donosi dziennik.

    Pod koniec września organizacje ekologiczne Nabu, BUND z Brandenburgii i Deutsche Naturschutzring złożyły podobny pozew.

    "Być może próba zatuszowania katastrofy". Niemcy oburzeni zachowaniem Polaków ws. Odry

    Jak informowaliśmy w naTemat.pl, katastrofa ekologiczna na Odrze doprowadziła do napięć w stosunkach pomiędzy Polską a Niemcami.

    Gregor Beyer, który w graniczącym z Polską powiecie Märkisch-Oderland odpowiada za ochronę środowiska, krytykował w rozmowie z mediami poczynania naszego rządu w sprawie skażenia. Urzędnik zwracał uwagę, że pierwsze doniesienia o martwych rybach przez polskie służby nie były odnotowywane w odpowiednich systemach ostrzegawczych. – Mogliśmy zareagować więc dopiero, gdy sami zobaczyliśmy martwą rybę – stwierdził.

    Z kolei lider brandenburskich Zielonych Benjamina Raschke oznajmił, że "jest wstrząśnięty" brakiem współpracy Polski z Niemcami w tej sprawie. – Nie tylko z powodu wymierania tysięcy ryb, ale także ze względu na to, iż zawiódł przepływ informacji z Polską – dodał.

    Jeszcze ostrzej wypowiedziała się rzeczniczka oddziału Zielonych we Frankfurcie nad Odrą Alena Karaschinski. – Powtarzające się przypadki nieudzielenia informacji, a być może nawet próba zatuszowania katastrofy ekologicznej. To będzie musiało zostać wyjaśnione między Niemcami a Polską na szczeblu rządowym – oznajmiła.