
Karolina Pisarek w ostatnim czasie mierzyła się z problemami zdrowotnymi. Celebrytka trafiła nawet do szpitala. W najnowszej relacji na Instagramie opowiedziała o kulisach diagnozowania jej dolegliwości. Okazuje się, że w najtrudniejszym momencie poratowała ją Blanka Lipińska.
Zaczęło się od silnego bólu głowy. Pisarek trafiła do szpitala
Karolina Pisarek kilka tygodni temu przeżywała koszmar. "To już szósty dzień, kiedy budzę się z ogromnym bólem głowy. Nie wiem, czym spowodowana jest migrena, bo nigdy wcześniej nie miałam takich stanów. Codziennie wspomagam się mocnymi środkami przeciwbólowymi z nadzieją, że przejdzie, ale dziś ból jest tak mocny, że jadę do lekarza" –przekazała na swoim InstaStory i zniknęła na jakiś czas z mediów.
W szpitalu modelce zrobiono komplet badań, w tym tomograf i rezonans magnetyczny. Menadżerka celebrytki, Małgorzata Leitner informowała, że lekarze podejrzewają u Karoliny Pisarek guza, a w rozmowie z Pudelkiem dodała, że wszyscy "walczą o każdy dzień". Mąż modelki z kolei napisał w sieci, że ból nie ustępuje, a gwiazda "nie może sama chodzić".
Sympatycy gwiazdy martwili się o nią. Po kilku dniach odezwała się, będąc już w domu. – Do końca nie wiedziałam, co jest grane. Jeździłam z rezonansu na rezonans. Pierwszy był oczywiście tomograf. Sorry, że się trochę mylę, jak mówię i tak przeplatam, ale jestem po silnych lekach przeciwbólowych zmieszanych ze sterydami. To była pierwsza rzecz, która mi od tylu dni pomogła – opowiadała.
– Diagnoza, która została mi przedstawiona dzisiaj tak oficjalnie, to powiększona przysadka mózgowa z torbielą. Generalnie kwalifikuję się już również do operacji, ale doktor powiedział, że dopóki nie mam problemów ze wzrokiem ani zaników, póki widzę, to nie jest to rzecz natychmiastowa, którą trzeba zrobić, tylko można to złagodzić tabletkami – mówiła.
Karolina Pisarek o pomocy Blanki Lipińskiej. Udało się dotrzeć do dobrego lekarza
Na początku listopada Karolina wróciła do tego tematu na swoim instagramowym koncie. Wspomniała, że w najgorszym momencie, kiedy przez kilka dni lekarze nie wiedzieli, co jej jest, odezwała się do niej Blanka Lipińska.
Napisała jej pokrzepiającą wiadomość i zaoferowała swoją pomoc. "Kochanie, jak ty się czujesz? Mogę jakoś pomóc? Współpracuję z różnymi lekarzami. Wysyłam dużo miłości i zdrowia" – czytamy w wiadomości autorki "365 dni", którą udostępniła Pisarek.
Modelka nadal nie miała diagnozy, więc skorzystała z kontaktów Lipińskiej. – W sobotę Blania dała mi kontakt do swoich lekarzy, jak nie mogłam znaleźć żadnego lekarza do soboty tak w niedzielę pojechałam na ostry dyżur na onkologię do wspaniałego neurochirurga – opisywała na nagraniu, nie mogąc powstrzymać łez.
Okazało się, że opisy do badań wykonanych przez Karolinę będą dopiero za trzy tygodnie. Trafiła ona jednak to takiego lekarza, który od razu ją zdiagnozował i skierował na leczenie, które pomogło uśmierzyć ból.
Zobacz także
