Wielu widzów nie może mu zapomnieć tych słów. Na początku rządów Prawa i Sprawiedliwości Marcin Meller apelował "Na miłość boską, nie straszcie PiS-em!". Dziś dziennikarz ogłosił, że odchodzi z telewizji TVN24. Przez blisko 14 lat prowadził w tej stacji program "Drugie śniadanie mistrzów".
Reklama.
Reklama.
Marcin Meller odchodzi z TVN24. Od 2009 r. w tej stacji prowadził program "Drugie śniadanie mistrzów"
"Łezka kręci się w oku, ale już nie daję rady, po prostu" – wyjaśnił dziennikarz
Pod informacją Mellera pojawiły się już komentarze widzów, że tęsknić nie będą, bo nie są w stanie mu zapomnieć słów o Prawie i Sprawiedliwości
"Cytując klasyka: wszystko przemija, nawet najdłuższa żmija. Po blisko czternastu latach zarwanych weekendów czas powiedzieć stop" – ogłosił na swoim profilu na Facebooku Marcin Meller.
"Uwielbiam swój program, to były cudowne spotkania, poznałem tłum przeciekawych ludzi, a że jeżdżę bardzo dużo po Polsce, regularnie spotykając się z czytelnikami, wiem, że jak Polska długa i szeroka, wszędzie mieszkają fani Drugiego Śniadania Mistrzów, dla których sobotnie południa były miły rytuałem jak spotkania z przyjaciółmi" – wyznał dziennikarz, zamieszczając zdjęcie z pierwszego wydania programu z 2009 r.
Wyjaśniając powody rozstania z TVN24, napisał: "Łezka kręci się w oku, ale już nie daję rady, po prostu. Czas ucieka, wieczność nie czeka, starczy mówienia, że tatuś w sobotę znowu w pracy".
Meller zaznaczył, że to nie musi być rozstanie na zawsze. "Nie mówię 'żegnajcie', a tylko 'do widzenia'. Zawieszam współpracę z TVN24 w przyjaznej atmosferze, więc kto wie, co przyniesie przyszłość".
Meller poinformował, że teraz "zabiera się za pisanie nowej książki i zaprasza na swoje profile na Facebooku i Instagramie". Ostatnie wydanie "Drugiego śniadania mistrzów" ma się ukazać na antenie 19 listopada.
Pod postem dziennikarza pojawiło się wiele komentarzy wiernych widzów "Drugiego śniadania mistrzów" wyrażających żal, że znika wartościowy program. Natomiast pod informacją branżowego portalu press.pl nie zabrakło ocen, że za Mellerem tęsknić nie będą.
Widzowie wypominają mu słynne słowa "Nie straszcie PiS-em", jakie padły na początku rządów Prawa i Sprawiedliwości. Przypominają też jego opinie na temat przyjmowania migrantów: "Uwielbiam jeździć do krajów islamu, gdy jestem na gościnnych występach. Niekoniecznie chciałbym mieć świat islamu u siebie".
W ubiegłym roku Marcin Meller poinformował, że rok wcześniej przeszedł zawał serca. W 2020 r. został redaktorem naczelnym portalu Wirtualna Polska. Zrezygnował z tej funkcji po trzech tygodniach, nie podając powodów. Był jednocześnie dyrektorem wydawniczym w Grupie Wydawniczej Foksal – zrezygnował z tej funkcji w styczniu 2021 r. Na tym stanowisku zastąpiła go jego żona, Anna Dziewit-Meller.
Meller przez wiele lata był reporterem tygodnika "Polityka", później w latach 2003-12 był redaktorem naczelnym "Playboya". Był jednym z prowadzących "Dzień dobry TVN", najpierw w parze z Kingą Rusin, potem z Magdą Mołek. Jest autorem kilku książek, m.in. o Gruzji.
Dziennikarz zajmujący się tematyką społeczną, polityczną i kryminalną. Autor podcastów z serii "Morderstwo (nie)doskonałe". Wydawca strony głównej naTemat.pl.