Rząd zabrał głos ws. wybuchu w Przewodowie. Potwierdza incydent
redakcja naTemat
15 listopada 2022, 22:24·2 minuty czytania
Publikacja artykułu: 15 listopada 2022, 22:24
Rzecznik rządu Piotr Müller i szef BBN Jacek Siewiera zabrali głos ws. wybuchu w Przewodowie. Ich komunikat był jednak lakoniczny. Wcześniej informowano o tym, że premier zwołał w trybie pilnym Komitet Rady Ministrów do spraw Bezpieczeństwa Narodowego i spraw Obronnych.
Reklama.
Reklama.
Głos zabrał rzecznik rządu Piotr Müller. – Na miejscu są służby, którą wyjaśniają sytuację. Będą ją wyjaśniały całą noc. Wdrożono procedury, między innymi podwyższenie gotowości niektórych jednostek bojowych na terenie Polski – powiedział.
– Zdecydowaliśmy o tym, by podjąć się weryfikacji, czy zachodzą przesłanki, aby uruchomić procedury wynikające z art. 4 Paktu Północnoatlantyckiego – dodał rzecznik rządu.
Wypowiedział się także szef Biura Bezpieczeństwa Narodowego. – Andrzej Duda przed chwilą zakończył konsultacje telefoniczne z sekretarzem generalnym NATO. Weryfikujemy przesłanki do uruchomienia artykułu 4. NATO, czyli konsultacji pomiędzy członkami NATO – dodał szef BBN Jacek Siewiera.
Czym jest artykuł 4 NATO
Art. 4 NATO stanowi: "Strony będą się wspólnie konsultowały, ilekroć, zdaniem którejkolwiek z nich, zagrożone będą integralność terytorialna, niezależność polityczna lub bezpieczeństwo którejkolwiek ze Stron".
W spotkaniu w Biurze Bezpieczeństwa Narodowego uczestniczyli, poza premierem Mateuszem Morawieckim, szef MSWiA Mariusz Kamiński, minister spraw zagranicznych Zbigniew Rau, minister sprawiedliwości Zbigniew Ziobro oraz Dowódca Operacyjnych Rodzajów Sił Zbrojnych oraz Komendant Główny Policji.
Wybuch w Przewodowie
W Przewodowie w województwie lubelskim doszło do wybuchu. Zdarzenie miało miejsce na terenie suszarni zbóż około godz. 15:40. Dwie osoby poniosły śmierć na miejscu, co potwierdził rzecznik prasowy Komendy Powiatowej Państwowej Straży Pożarnej w Hrubieszowie, starszy kapitan Marcin Lebiedowicz.
Jak informowaliśmy w naTemat, premier Mateusz Morawiecki zwołał w trybie pilnym Komitet Rady Ministrów do spraw Bezpieczeństwa Narodowego i spraw Obronnych. Informację przekazał rzecznik rządu.
Według nieoficjalnych informacji, które podał reporter Radia Zet Mariusz Gierszewski, powołując się na swoje źródła w służbach, mogą to być szczątki rakiety zestrzelonej przez ukraińskie służby, a które spadły na terenie Polski.
Oświadczenie na temat wybuchu w Przewodowie wydał Pentagon. – Nie możemy potwierdzić informacji o rosyjskich rakietach na terytorium Polski – przekazał we wtorek rzecznik Pentagonu gen. Patrick Ryder. Dodał, że podchodzi do doniesień poważnie. Zaznaczył, że USA będą bronić każdego centymetra NATO.
Administracja USA odniosła się do doniesień podanych przez Associated Press o tym, że dwie rosyjskie rakiety spadły na terytorium Polski. AP podała informację, powołując się na wysokiego rangą przedstawiciela amerykańskiego wywiadu. Tych informacji nie potwierdza jednak amerykańska administracja.