W Polsce obowiązuje de facto zakaz aborcji – przekonywał w Parlamencie Europejskim Robert Biedroń, przewodniczący komisji FEMM. Na łączonym posiedzeniu z komisją LIBE głos zabrała szwagierka Izy z Pszczyny, Barbara Skrobol.
Reklama.
Podobają Ci się moje artykuły? Możesz zostawić napiwek
Teraz możesz docenić pracę dziennikarzy i dziennikarek. Cała kwota trafi do nich. Wraz z napiwkiem możesz przekazać też krótką wiadomość.
Parlament Europejski w czwartek przeprowadził wysłuchanie na temat zakazu aborcji w Polsce
Łączone posiedzenie Komisji Praw Kobiet i Równouprawnienia i Komisji Wolności Obywatelskich, Sprawiedliwości i Spraw Wewnętrznych skoncentrowało się na tragicznej śmierci Izy z Pszczyny
Kobieta zmarła w szpitalu w 2021 roku na sepsę, wcześniej pisała sms-y do rodziny, że z powodu zakazu aborcji lekarze nie chcą jej pomóc
W wiadomościach jako winnych bezczynności lekarzy Iza z Pszczyny wskazała Jarosława Kaczyńskiego i Andrzeja Dudę
– Barbarzyńskie prawo ma swoje ofiary. Te ofiary mają imiona i nazwiska – powiedział europoseł Robert Biedroń (Lewica), gdy rozpoczął posiedzenie komisji. Polityk dodał, że Ukrainki, ofiary tortur seksualnych rosyjskich żołnierzy, które uciekły do Polski, nie mają dostępu do zabiegu przerwania ciąży (również im pomaga Aborcja Bez Granic – red.).
Szwagierka Izy z Pszczyny w Parlamencie Europejskim
Łamiącym się głosem wystąpienie zaczęła szwagierka Izy z Pszczyny, Barbara Skrobol. Wyjaśniła, że to ona reprezentuje rodzinę w Parlamencie Europejskim, bo najbliżsi zmarłej (mąż, brat) "do dziś nie są w stanie publicznie mówić o tym, co ich spotkało".
– Izabela była 30–letnią kobietą. Była bardzo rodzinna, kochająca żona i matką. Dla 9–letniej córki Mai była nie tylko przyjaciółką, ale i przewodniczką. Uwielbiała podróżować, chciała pokazać córce inne kultury i tradycje. Iza kochała życie i cieszyła się życiem. Była bardzo silną osobowością, dążyła do wyznaczonych celów, była przedsiębiorczynią, prowadziła zakład fryzjerski, który prężnie funkcjonował. Jej praca była również jej pasją – powiedziała w PE szwagierka Izabeli Sajbor z Pszczyny.
Kobieta pokazała na ekranie sms-y Izy, która ze szpitala alarmowała bliskich, że lekarze zwlekają z ratującą życie aborcją z powodu zakazu wprowadzonego przez Trybunał (w 2020 r. –red.).
"Kaczyński z Dudą wprowadzili, Baba jak inkubator" – pisała Iza z Pszczyny do bliskich ze szpitala. W ciągu niespełna 24 godzin od trafienia do placówki zmarła na sepsę nie doczekawszy niezbędnej pomocy.
Barbara Skrobol: Izie odebrano życie
– Kiedy czytam te wiadomości, które brzmią jak relacja z umierania, jest mi niezwykle ciężko. Iza wiedziała, że może grozić jej sepsa – powiedziała Barbara Skrobol.
Izabela będąc w szpitalu prosiła personel szpitala o pomoc, pisała: "Ja chcę żyć, ja mam dla kogo żyć" – miała na myśli przede wszystkim męża i Maję – córkę, która już nigdy się do niej nie przytuli. Martwiła się też o swoją mamę i brata, dla których była ogromnym wsparciem. Maja w liście pożegnalnym pisała do mamy "Kocham Cię mamusiu, nie mogę uwierzyć, że umarłaś i zawsze będę o tobie pamiętać, zawsze będę Cię kochać i nigdy ciebie nie zapomnę" – relacjonowała szwagierka Izy z Pszczyny.
Barbara Skrobol zaapelowała do europosłanek i europosłów o to, by ochronili kobiety w Polsce przed zakazem aborcji.
– Stoję dzisiaj przed państwem, ponieważ państwo powinno wspierać kobiety, a zmiana ustawy antyaborcyjnej krzywdzi kobiety, odbiera im część praw człowieka, do wolności wyboru, do samostanowienia o własnym ciele i życiu. Przez zmianę ustawy Iza zapłaciła najwyższą cenę – życie. Właściwie mogę powiedzieć, że to życie zostało jej odebrane. Apeluję do państwa, którzy macie wpływ na regulacje prawne, żeby takie sytuacje już nigdy nie miały miejsca – powiedziała szwagierka Izy z Pszczyny.
Następnie głos zabrała mec. Kamila Ferenc z Federacji na rzecz Kobiet i Planowania Rodziny, która opowiedziała o kilku znanych przypadkach Polek w ciąży, którym odmówiono niezbędnej pomocy medycznej, w wyniku czego zmarły na sepsę.
– Potrzebujemy silnej reakcji i stanowiska Unii Europejskiej na temat aborcji. To nie jest sprawa polityczna – przekonywała prawniczka.
W czasie wysłuchania komisji FEMM i LIBE głos zabrały polskie europarlamentarzystki Elżbieta Łukacijewska i Ewa Kopacz (Platforma Obywatelska). Wyraziły solidarność z rodziną zmarłej Izy z Pszczyny i obwiniły obóz Prawa i Sprawiedliwości za łamanie praw kobiet w Polsce.
– Zróbmy wszystko, by śmierć Izabeli z Pszczyny nie poszła na marne. Dość kupczenia naszymi ciałami, naszymi prawami i naszym zdrowiem – powiedziała była premier Kopacz.