Lech Wałęsa będzie domagał się pieniędzy od Krzysztofa Wyszkowskiego. Na zdjęciu były prezydent podczas rozprawy w listopadzie 2007 roku.
Lech Wałęsa będzie domagał się pieniędzy od Krzysztofa Wyszkowskiego. Na zdjęciu były prezydent podczas rozprawy w listopadzie 2007 roku. Fot. Beata Kitowska / Agencja Gazeta

Były prezydent Lech Wałęsa będzie próbował odzyskać pieniądze, jakie wydał na przeprosiny wyemitowane w TVN, w których Krzysztof Wyszkowski przeprasza go za posądzenie o współpracę z SB. Do niedawna Wyszkowski przebywał w szpitalu, więc prawnicy wstrzymywali się z egzekwowaniem rachunku, jednak teraz zapowiadają, że jeśli były działacz Wolnych Związków Zawodowych pieniędzy nie odda, sprawa trafi do komornika.

REKLAMA
Pełnomocnicy Lecha Wałęsy będą domagali się zwrotu 23 tysięcy złotych, jakie były prezydent wydał na wyemitowanie przeprosin. Sąd nakazał to Krzysztofowi Wyszkowskiemu, byłemu działaczowi Wolnych Związków Zawodowych Wybrzeża, który posądził Wałęsę o współpracę z SB. Wcześniej jednak były prezydent uzyskał w IPN status pokrzywdzonego i zapowiedział składanie pozwów wszystkim, którzy mimo to będą zarzucali mu współpracę z służbami PRL.

19 listopada w TVN ukazało się oświadczenie, w którym Krzysztof Wyszkowski, były działacz Wolnych Związków Zawodowych Wybrzeża, zgodnie z wyrokiem gdańskiego sądu z 2011 r. przeprosił Lecha Wałęsę za zarzucenie mu współpracy ze Służbą Bezpieczeństwa. Jak się okazało, emisja przeprosin została opłacona jednak przez Lecha Wałęsę, aby w ten sposób wyegzekwować od Wyszkowskiego prawomocny wyrok sądu. Jeszcze bowiem tego samego dnia Wyszkowski zaprzeczył, aby opłacił telewizyjne przeprosiny. CZYTAJ WIĘCEJ

Źródło: Gazeta.pl

Wyszkowski zapowiedział, że nie odda pieniędzy, ponieważ liczy na pomyślne rozpatrzenie apelacji oraz skargi do Europejskiego Trybunału Praw Człowieka w Strasburgu. Z kolei pełnomocnik Lecha Wałęsy, mecenas Ewelina Wolańska, wstrzymała na kilka tygodni egzekucję długu, bo Wyszkowski trafił do szpitala. Teraz jednak, gdy wrócił i udziela wywiadów, prawnicy nie widzą przeszkód by domagać się zwrotu pieniędzy. Zapowiadają, że w razie niespełnienia ich żądań sprawą zajmie się komornik.
Krzysztof Wyszkowski dziś jest cenionym w środowiskach prawicowych publicystą, który nie stroni od bardzo ostrych tez. Po zajściach w rocznicę wybuchu Powstania Warszawskiego i głośnym wystąpieniu gen. Zbigniewa Ścibór-Rylskiego, Wyszkowski ostro krytykował szefa Światowego Związku Żołnierzy AK. " Żałosny były bohater, który poniżył się do wyprzedaży zasług swej młodości spadkobiercom katów własnych kolegów" – pisał w "Gazecie Polskiej".
Źródło: Gazeta.pl