W środę 30 listopada na posiedzeniu Sejmu głos zabrał Janusz Kowalski. Polityk Solidarnej Polski odniósł się do wypowiedzi posła z PSL. Podkreślił, że da partii możliwość odcięcia się od jej przeszłości, jeśli "razem podpiszą wniosek". – Postawimy prorosyjskiego Donalda Tuska przed Trybunałem Stanu, a potem wsadzimy do więzienia – grzmiał z sejmowej mównicy.
Reklama.
Podobają Ci się moje artykuły? Możesz zostawić napiwek
Teraz możesz docenić pracę dziennikarzy i dziennikarek. Cała kwota trafi do nich. Wraz z napiwkiem możesz przekazać też krótką wiadomość.
Janusz Kowalski z sejmowej mównicy ogłosił, że Donald Tusk jest prokremlowskim politykiem
Zaproponował posłowi PSL wspólne podpisanie wniosku, by postawić Tuska przed Trybunałem Konstytucyjnym
Janusz Kowalski chce zamknąć Tuska w więzieniu
Janusz Kowalskiw niedzielę wraz z innymi politykami Solidarnej Polski poinformował o rozpoczęciu zbierania podpisów pod wnioskiem o powołanie komisji śledczej w sprawie polityki energetycznej Polski przez lata 2007-2022.
Komisja miałaby prześwietlać decyzje podejmowane przez Donalda Tuska. Już wtedy Kowalski podkreślał, że w jego opinii Tusk prowadził przez lata politykę proputinowską.
Działania Tuska przez czas, gdy pełnił on funkcję premiera, Janusz Kowalski nazwał prezentami dla Kremla i Putina, a wśród nich wymienił m.in. zatrzymanie budowy Baltic Pipe, próbę przedłużenia kontraktu gazowego z Gazpromem do 2037 r., czy umorzenie w 2010 r. 1 mld zł tej spółce. Notabene, przed laty Kowalski działał w PO i wówczas nie krył fascynacji Donaldem Tuskiem.
Z sejmowej mównicy Kowalski zwrócił się do posła PSL Krzysztofa Paszyka, proponując mu wręcz współpracę, która doprowadzi do zamknięcia Donalda Tuska w więzieniu. – Przy okazji dam wam możliwość odcięcia się od waszej przeszłości. Podpiszemy razem wniosek o komisję śledczą i postawimy prorosyjskiego Donalda Tuska przed Trybunałem Stanu, a potem wsadzimy do więzienia - powiedział dokładnie polityk Solidarnej Polski.
Kolega Janusza Kowalskiego wybucha śmiechem na konferencji
Przypomnijmy, że zaledwie kilka dni wcześniej politycy Solidarnej Polski zaliczyli kosmiczną wizerunkową wpadkę, gdy Janusz Kowalski zwołał konferencję prasową. Stojący obok niego przed kamerami Mariusz Gosek był tak podekscytowany faktem, iż politycy zamierzają ogłosić plan postawienia Tuska przed Trybunałem, że wybuchnął śmiechem.
Janusz Kowalski musiał zgromić kolegę wzrokiem, by wymusić na nim spokój. Ten chwilę później opanował się i przyjął poważny wyraz twarzy.
Gdy tylko Gosek się uspokoił, Kowalski rozpoczął wystąpienie od mocnych słów. – Donald Tusk przed Trybunał Stanu. Rozpoczynamy zbieranie podpisów pod wnioskiem o powołanie komisji śledczej ws. polityki energetycznej Polski od 2007 do 2022 roku – ogłosił.
– 2052 dni prorosyjskiej polityki Donalda Tuska. Premier prowadził politykę proputinowską. Lista prezentów Tuska względem Władimira Putina i Kremla jest bardzo długa. Po pierwsze zatrzymanie Baltic Pipe, próba przedłużenia kontraktu z Gazpromem – wymieniał.
Kowalski zapewnił jednak, że przewin szefa Platformy Obywatelskiej jest znacznie więcej. Jak stwierdził, to były premier blokował rozwój energetyki jądrowej w Polsce. – Trzeba jasno powiedzieć: nie ma miejsca w polityce dla osób, które popierały Władimira Putina – stwierdził.