nt_logo

Sejm miał uznać Rosję za państwo sponsorujące terroryzm. Ale obrady przerwano

Klaudia Łyszkowska

01 grudnia 2022, 10:28 · 2 minuty czytania
Po zakończeniu dyskusji nad projektem zmian w regulaminie Sejmu obrady zostały przerwane. Wszystko za sprawą posła Konfederacji, który tuż przed omówieniem projektu uchwały dotyczącego uznania Rosji za państwo sponsorujące terroryzm, zgłosił swój sprzeciw. Jak łatwo się domyślić, chodzi o Grzegorza Brauna.


Sejm miał uznać Rosję za państwo sponsorujące terroryzm. Ale obrady przerwano

Klaudia Łyszkowska
01 grudnia 2022, 10:28 • 1 minuta czytania
Po zakończeniu dyskusji nad projektem zmian w regulaminie Sejmu obrady zostały przerwane. Wszystko za sprawą posła Konfederacji, który tuż przed omówieniem projektu uchwały dotyczącego uznania Rosji za państwo sponsorujące terroryzm, zgłosił swój sprzeciw. Jak łatwo się domyślić, chodzi o Grzegorza Brauna.
Sejm przerwał obrady nad projektem ustawy dotyczącej uznania Rosji za państwo stosujące terroryzm. Fot.. Wojciech Olkuśnik/East News
  • 30 listopada posłowie rozpatrzyli projekt uchwały w sprawie zmian regulaminu Sejmu
  • Posłowie mieli zająć się również projektem dotyczącym uznania Rosji za państwo sponsorujące terroryzm, jednak Grzegorz Braun zgłosił sprzeciw
  • Wicemarszałek Małgorzata Kidawa-Błońska ogłosiła przerwę w obradach

W środę posłowie rozpatrzyli projekt uchwały w sprawie zmian regulaminu Sejmu. Następnie mieli zająć się projektem dotyczącym uznania Rosji za państwo sponsorujące terroryzm oraz uchwałą w sprawie 90. rocznicy Wielkiego Głodu w Ukrainie. Obrady zostały jednak przerwane po tym, jak sprzeciw zgłosił poseł Konfederacji Grzegorz Braun.

Parlament Europejski uznał Rosję za "państwowego sponsora terroryzmu"

23 listopada Parlament Europejski uznał Rosję za "państwowego sponsora terroryzmu i za państwo posługujące się środkami terroryzmu". Wskazano, że umyślne ataki i okrucieństwa Rosji wobec ludności cywilnej, niszczenie infrastruktury cywilnej oraz inne poważne naruszenia praw człowieka i międzynarodowego prawa humanitarnego są równoznaczne z aktami terroru wobec ludności i stanowią zbrodnie wojenne.

Polskie MSZ ogłosiło, że z wielkim zadowoleniem przyjmuje tę rezolucję. W środę podczas prac nad projektem uchwały Sejmu, w którym również zapisano takie stwierdzenie, posłowie zgodzili się na przygotowanie jednego projektu uchwały na podstawie dwóch zgłoszonych przez PiS i opozycję. Podczas debaty posłowie zwracali uwagę, by treść uchwały dotyczyła również wcześniejszych działań Rosji. Miałoby to dotyczyć, między innymi, agresji na Gruzję, a także terroryzmu wobec własnych obywateli.

Poseł Maciej Gdula z Lewicy zwrócił uwagę, że Rosja posługuje się metodami terrorystycznymi. Przypomniał, że w ostatnich tygodniach działania Rosji nie są tylko działaniami wyłącznie militarnymi, ale są nastawione na zniszczenie, zastraszenie i terroryzowanie narodu ukraińskiego. 

Przerwane obrady w Sejmie

W trakcie dyskusji prowadząca obrady wicemarszałek Małgorzata Kidawa-Błońska przedstawiła propozycję, wedle której sprawozdania odpowiednich komisji na temat obu projektów uchwał miałyby zostać uzupełnione o 3-minutowe oświadczeń klubów i kół poselskich.

Sprzeciw w tej sprawie wyraził Grzegorz Braun. W odpowiedzi Kidawa-Błońska stwierdziła, że głosowanie nad sprzeciwem posła Konfederacji odbędzie się w bloku głosowań w czwartek. Po wysłuchaniu oświadczeń poselskich obrady zostały przerwane. Wicemarszałek Sejmu ogłosiła przerwę do 9 rano w czwartek.

To nie pierwszy podobny "wyskok" Grzegorza Brauna. Polityk Konfederacji znany jest z licznych działań prorosyjskich. W listopadzie, gdy z mównicy głosił antyukraińskie tezy, skończyło się to ostrą wymianą zdań z wicemarszałek Małgorzatą Gosiewską.

W październiku Brauna pokazano w rosyjskiej państwowej telewizji. Zaprezentowano jego wypowiedź z hasłami "Stop ukrainizacji Polski". Opatrzono ją komentarzem, że "nawet rusofobiczne państwa zaczynają rozumieć, że nie przetrwają zimy bez rosyjskiego gazu".