
To już kolejna odsłona afery związanej z prezesem Giełdy Papierów Wartościowych. Centralne Biuro Antykorupcyjne na wniosek Ministerstwa Skarbu Państwa bierze pod lupę Ludwika Sobolewskiego. CBA sprawdzi, czy prezes GPW nie złamał prawa i nie naciskał żadnego klienta warszawskiej giełdy.
REKLAMA
Sprawa swój początek zawdzięcza publikacji "Pulsu Biznesu", który ujawnił, że bliski współpracownik prezesa GPW, Emil Stępień kontaktował się ze spółkami notowanymi na giełdzie. Stępień wysyłał ze służbowego maila informacje o możliwości finansowania filmu "Klątwa Faraona", w którym miała zagrać życiowa partnerka Ludwika Sobolewskiego.
Teraz na wniosek szefa ministerstwa skarbu państwa, Mikołaja Budzanowskiego sprawę pod lupę bierze Centralne Biuro Antykorupcyjne – donosi RMF FM. CBA sprawdzi, czy prezes GPW nie złamał prawa i nie wywierał nacisków na klientów Giełdy Papierów Wartościowych.
Tu nie chodzi o działanie korupcyjne, ale o wykorzystanie swojej funkcji do pozyskania funduszy na rzecz zupełnie prywatnego przedsięwzięcia. Przedsięwzięcia zupełnie niezwiązanego z działaniem giełdy papierów wartościowych CZYTAJ WIĘCEJ
źródło: rfm24.pl
Zobacz: Prezes giełdy Ludwik Sobolewski oświadcza: Nie naciskałem na żadnego klienta GPW
Spółki, które otrzymywały informacje o możliwości finansowania filmu nie wiedziały, czy jest to prośba skierowana prywatnie czy służbowo. Właściciele bali się, że odmowa może wpłynąć negatywnie na ich pozycję na giełdzie.
Wniosek do CBA to nie jedyne działania Ministerstwa Skarbu Państwa w tej sprawie. Resort, który jest większościowym akcjonariuszem Giełdy Papierów Wartościowych wystąpił z wnioskiem o zwołanie nadzwyczajnego walnego zgromadzenia akcjonariuszy GPW, na którym zadecyduje się o zmianach w składzie zarządu. Wszystko wskazuje, że chodzi o prezesa, bo to właśnie na zgromadzeniu walnym decyduje się o jego powołaniu lub odwołaniu.
Ludwik Sobolewski został zawieszony na stanowisku prezesa GPW i prawdopodobnie zostanie odwołany pod koniec stycznia. Sam zainteresowany przekonuje, że nie złamał prawa i nie wywierał żadnych nacisków.

