Reprezentacja Niemiec w czwartek wygrała mecz Kostarykę, ale odpadła z mistrzostw świata. Fakt ten ucieszył wielce prawicową część sceny politycznej, która szeroko dała temu wyraz w mediach społecznościowych. Wiceminister sprawiedliwości pokusił się nawet o bardzo rasistowski post o kibicach niemieckiej drużyny.
Reklama.
Podobają Ci się moje artykuły? Możesz zostawić napiwek
Teraz możesz docenić pracę dziennikarzy i dziennikarek. Cała kwota trafi do nich. Wraz z napiwkiem możesz przekazać też krótką wiadomość.
Reprezentacja Niemiec wygrała w czwartek z Kostaryką, ale w ostatecznym rozrachunku po porażce z Japonią i remisie z Hiszpanią musiała pożegnać się z mundialem
Fakt ten ucieszył niezwykle m.in. polityków Solidarnej Polski, w tym Marcina Romanowskiego. Z tej "radości" dodał on niezwykle rasistowski komentarz
"Niemieccy kibice wracają do domów. Wielu z nich zapewne ma niedaleko" – napisał zaraz po meczu wiceszef MS i polityk Solidarnej Polski Marcin Romanowski na Twitterze. Do postu dodał screen z relacji meczu Niemiec z Kostaryką, na którym widać zawiedzionych kibiców drużyny RFN. Są wśród nich osoby o ciemniejszej karnacji.
Pod tym postem mnóstwo osób zwróciło politykowi uwagę, że jego wpis jest głęboko rasistowski. "Panie Ministrze, proponuję skasować ten wpis, wcześniej przepraszając. Naprawdę nie wypada, by minister polskiego rządu publicznie obnosił się ze swoim rasizmem. Pal licho, pańskie dobre imię, ale reprezentuje pan naród, który wiele wycierpiał przez takie myślenie" – odpisał politykowi Ziobry mec. Jakub Wende.
Komentujący zwracają uwagę na rasizm polityka Solidarnej Polski
"Rasizm jest przestępstwem na podstawie kodeksu karnego. Pan jest "wiceministrem sprawiedliwości" i jednocześnie łamie pan prawo" – zauważył działacz Lewicy Dawid Dobrogowski.
Z kolei radczyni prawna Agata Bzdyń zajmująca się prawami człowieka dodała: "Wstyd i żenada, która pojawia się po lekturze tych rasistowskich wypocin w Pana wykonaniu, są jedyne w swoim rodzaju - tak ogromne, że ciężko to opisać. Że ktoś taki sprawuje jakąkolwiek funkcję publiczną, świadczy tylko o upadku tego państwa".
A radca prawny Adam Ostaszewski zauważył, że w normalnym kraju za taki rasistowski wpis polityk z hukiem wyleciałby z rządu i zostałby wykluczony z życia publicznego. "Nazwać pana wpis haniebnym to nic nie powiedzieć" – ocenił.
Ale zanim jednak usłyszeliśmy pierwszy gwizdek w czwartkowym spotkaniu między Niemcami a Kostaryką, na mównicę sejmową wyszedł inny ziobrysta, minister Jacek Ozdoba.
Polityk Solidarnej Polski zaproponował, żeby zrobić przerwę w obradach do godziny 22:00, żeby Platforma Obywatelska mogła zobaczyć mecz "swojej reprezentacji niemieckiej" i jej "odpowiednio kibicować".
Absolwentka dziennikarstwa na UMCS i Uniwersytecie Warszawskim. Przez kilka lat związana z Polską Agencją Prasową. Obecnie reporterka newsowa w naTemat.pl.