Lidzbark Warmiński. Ruch prokuratury ws. pobicia wójta Fabiana Andrukajtisa
Lidzbark Warmiński. Ruch prokuratury ws. pobicia wójta Fabiana Andrukajtisa Fot. PIOTR KAMIONKA / REPORTER / Zdjęcie poglądowe

Policjanci wciąż badają sprawę pobicia wójta Lidzbarka Warmińskiego na balu charytatywnym. Wiadomo, że agresorem był lokalny przedsiębiorca, a prywatnie mąż radnej Koalicji Obywatelskiej. Teraz prokuratura powoła biegłego, który wyda opinię w sprawie obrażeń samorządowca.

REKLAMA
  • Do awantury doszło pod koniec listopada na balu charytatywnym w Lidzbarku Warmińskim
  • Wójt Fabian Andrukajtis został pobity, stracił przytomność i trafił do szpitala. Agresorem był lokalny przedsiębiorca, prywatnie mąż radnej KO
  • Jacek Protas, szef Platformy Obywatelskiej na Warmii i Mazurach, zaapelował, by "nie doszukiwać się politycznych powiązań". Podobnie twierdzi samorządowiec
  • W trakcie balu charytatywnego w Lidzbarku Warmińskim, który odbył się pod koniec listopada, doszło do awantury. Jak informowaliśmy w naTemat, wójt Fabian Andrukajtis został pobity przez jednego z gości. Samorządowiec opowiadał później, że napastnikiem był lokalny przedsiębiorca.

    Wójt Lidzbarka Warmińskiego pobity na balu

    – Poprosił mnie na bok. Ten pan kiedyś organizował przewóz dzieci, ale już tego nie robi, bo nie wystartował w przetargach. W rozmowie ze mną był bardzo agresywny, obok była też jego żona, która jest radną w mieście – powiedział Fabian Andrukajtis w rozmowie z RMF FM.

    Według relacji wójta przedsiębiorca uderzył go pięścią w twarz, po czym upadł i stracił na chwilę przytomność. Świadkowie zdarzenia zeznali, że mężczyzna dalej bił leżącego samorządowca. Na miejsce wezwano karetkę pogotowia, która zabrała wójta do szpitala.

    Zdaniem Fabiana Andrukajtisa (jest bezpartyjny, to jego druga kadencja na stanowisku wójta gminy) napastnik powinien odpowiadać za czynną napaść na funkcjonariusza publicznego, ponieważ na balu był jako osoba publiczna. Zapowiedział też, że przeciwko przedsiębiorcy złoży pozew cywilny.

    Wiadomo już także, że napastnikiem był 58-letni Henryk S., prywatnie mąż lidzbarskiej radnej Koalicji Obywatelskiej. Policjanci na miejscu zabezpieczyli między innymi nagranie z monitoringu i przesłuchali świadków awantury.

    Śledczy powołają biegłego, który wyda opinię ws. obrażeń wójta

    Funkcjonariusze wciąż badają sprawę, a przedsiębiorca do tej pory nie został przesłuchany. Pełniący obowiązki rzecznika Prokuratury Okręgowej w Olsztynie Daniel Brodowski przekazał, że Prokuratura Rejonowa w Lidzbarku Warmińskim zwróciła akta postępowania policji.

    – Mają one m.in. obejmować zgromadzenie kompletnej dokumentacji medycznej pokrzywdzonego, by na jej podstawie uzyskać opinię biegłego lekarza medycyny sądowej, co do stopnia obrażeń ciała – powiedział Daniel Brodowski, cytowany przez Radio Olsztyn.

    Do sprawy odniósł się także szef Platformy Obywatelskiej na Warmii i Mazurach. Poseł Jacek Protas powiedział w rozmowie z PAP, że "nic nie usprawiedliwia siły fizycznej wobec drugiego człowieka, tym bardziej, jeśli ma to podłoże związane z działalnością publiczną jako samorządowca".

    Polityk dodał, że nie należy mieszać do tej sprawy żony ani rodziny przedsiębiorcy i zaapelował, by "nie doszukiwać się politycznych powiązań". O tym, że sprawa nie ma podłoża politycznego, w rozmowie z TVP Info mówił także sam wójt.