– Ta organizacja to nie jest międzynarodowa szczujnia. Do kierowania szczujnią Jacek Kurski ma kwalifikacje, bo taką zarządzał – tak nową pracę Jacka Kurskiego w Banku Światowym skomentował dr Bogusław Grabowski, były członek Rady Polityki Pieniężnej.
Reklama.
Podobają Ci się moje artykuły? Możesz zostawić napiwek
Teraz możesz docenić pracę dziennikarzy i dziennikarek. Cała kwota trafi do nich. Wraz z napiwkiem możesz przekazać też krótką wiadomość.
Były prezes TVP został alternate executive director szwajcarsko-polskiej konstytuanty w Grupie Banku Światowego. W ciągu roku zarobi ponad milion złotych. Dla porównania, przez sześć lat prezesury w TVP mógł zarobić ponad 2,7 mln zł.
Bogusław Grabowski: Jacek Kurski będzie się nudził w Banku Światowym
"Jacek Kurski w Waszyngtonie. Szkoda Banku Światowego, dobrze dla Polski"; "Doją, gdzie się da" – tak sprawę skomentowali politycy opozycji i publicyści. Wieczorem w programie "Kropka nad i" w TVN na temat nowej posady Jacka Kurskiego wypowiedział się dr Bogusław Grabowski, były członek Rady Polityki Pieniężnej.
– Bank Światowy to międzynarodowa organizacja, która udziela pożyczek na różne programy rozwojowe, głównie krajom Trzeciego Świata i krajom rozwijającym się. To nie jest międzynarodowa szczujnia, bo do kierowania szczujnią Jacek Kurski ma kwalifikacje, ponieważ zarządzał taką szczujnią na rynku mediów, która specjalizuje się w kłamstwie i manipulacji opinii publicznej – stwierdził Grabowski.
Monika Olejnik zapytała swojego gościa, czy były prezes Telewizji Polskiej ma kompetencje na to stanowisko. Przypomnijmy, sam zainteresowany we wtorek napisał na Twitterze, że "podjął zgodną ze swoim wykształceniem i doświadczeniem menadżerskim pracę".
"Kurski na pewno niczego nie zepsuje"
Również w komunikacie NBP napisano, że Kurski jest "ekonomistą i ukończył handel zagraniczny na Uniwersytecie Gdańskim". "Ma szerokie doświadczeniu w sektorze publicznym zdobyte na wszystkich jego szczeblach: samorządowym, ustawodawczym, rządowym i międzynarodowym. Zajmował się, zarówno jako menedżer, jak i członek organów nadzoru, takimi obszarami jak m.in.: rozwój regionalny, finanse, infrastruktura czy ochrona środowiska" – czytamy.
– W najmniejszym stopniu nie ma takich kompetencji. Jacek Kurski nie ma najmniejszego pojęcia o tym, co będzie robił. Na pewno niczego nie zepsuje, bo to Szwajcarzy mają najwięcej do powiedzenia i będą działali merytorycznie. Na pewno będzie się natomiast nudził, bo niczego nie będzie rozumiał. Apanaże za nicnierobienie są natomiast bardzo duże.
Zdaniem Grabowskiego nominacja Kurskiego nie była inicjatywą prezesa NBP Adama Glapińskiego, tylko prezesa PiS Jarosława Kaczyńskiego. – Prezydent Duda czy prezes Glapiński to szczypce w rękach prezesa Kaczyńskiego do wykonywania poleceń – stwierdził Grabowski i dodał, że w poprzednich latach w Banku Światowym pracowali Polacy z ogromnym doświadczeniem i ogromną wiedzą.
Zdaniem prof. Marka Belki były prezes TVP, o którym mówiło się, że będzie odgrywał istotną rolę w kampanii wyborczej PiS, "dał drapaka". – Zaskoczyła mnie ta informacja. To oznacza, że Jacek Kurski nie wierzy w zwycięstwo Zjednoczonej Prawicy. Dla tego rządu kompetencje to sprawa czwartorzędna – skomentował dla naTemat były premier.