Patryk Jaki uważa, że "premier Morawiecki to mniejsze zło". Eurodeputowany publicznie krytykuje szefa rządu przede wszystkim za jego politykę w relacjach UE. Na wypowiedzi członka Solidarnej Polski zareagował już rzecznik rządu. Piotr Müller stwierdził, że to "narracja PO",
Reklama.
Podobają Ci się moje artykuły? Możesz zostawić napiwek
Teraz możesz docenić pracę dziennikarzy i dziennikarek. Cała kwota trafi do nich. Wraz z napiwkiem możesz przekazać też krótką wiadomość.
"Jestem zdziwiony słowami Patryka Jakiego, że Polska nic nie uzyskała" – napisał Piotr Müller na Twitterze
Wpis rzecznika rządu to reakcja na czwartkowy wywiad Patryka Jakiego w Radiu Plus
Europoseł, podobnie jak inni politycy Solidarnej Polski w ostatnim czasie, w ostrych słowach krytykuje rząd Mateusza Morawieckiego
Przedstawiciele "Zjednoczonej Prawicy" (cudzysłów celowy) co chwila wytaczają w swoim kierunku kolejne działa. Zbigniew Ziobro czy Jacek Ozdoba, który za swoje słowa o "paśmie porażek" premiera utracił już część kompetencji w resorcie klimatu i środowiska, nie są jedynymi politykami Solidarnej Polski, którzy otwarcie krytykują szefa rządu, czyli swojego koalicjanta.
Jaki krytykował także politykę w relacjach z Unią Europejską, a szefa rządu wraz z jego otoczeniem nazwał "frakcją bankową" w PiS. Doprecyzował, że miał na myśli "doradców, którzy zostali ściągnięci z innych banków". – Nie rozumieją unijnej polityki, dlatego odnosimy na tym polu porażki – oznajmił w Radiu Plus.
Jaki stwierdził, jego ugrupowanie nie jest informowane o negocjacjach między rządem PiS a Komisją Europejską ws. odblokowania pieniędzy z KPO.
Przyznał, że "musimy wybierać, dopóki Solidarna Polska nie ma siły, żeby samodzielnie podejmować decyzje". – Po drugiej stronie jest opozycja, która godzi się już na wszystkie te europejskie projekty – mówił.
I dodał: – Najgorszy jest instytucjonalny rasizm, który polska opozycja, razem z UE, stosuje wobec Polaków. Tak, to jest rasizm. Jak inaczej można nazwać to, że oni uważają, że my nie możemy robić tego, co Niemcy, bo mamy gorszą kulturę i tradycję?
Patryk Jaki mówił też, że "pieniądze miały dawno być, a Polska zgodziła się na upokarzające kompromisy i krok po kroku oddawała ważne części suwerenności". – Jest bałagan ustrojowy, niedokończona reforma sadów, a nie ma pieniędzy, trudno mówić o sukcesie – powiedział.
Jego zdaniem rząd Morawieckiego nie jest asertywny, więc nie otrzymał pieniędzy. – Robimy, co chcą (UE – red.), zmieniamy ustawy, niszczymy nasz ustrój, a w zamian nie dostajemy nic – dodał.
Na czwartkowy wywiad europosła Solidarnej Polski i krytykę pod adresem Mateusza Morawieckiego szybko zareagował w mediach społecznościowych rzecznik rządu. "Jestem zdziwiony słowami Patryka Jakiego, że Polska nic nie uzyskała" – napisał Piotr Müller na Twitterze.
Słowa Jakiego porównał z kolei do "narracji PO". "W zakresie umowy partnerstwa zostały zaakceptowane programy i wypłacone zaliczki. Ponad 2,5 mld zł. W tym na infrastrukturę. Lada moment kolejne. Nie ma blokady głównych środków UE. To narracja PO" – zakończył swój wpis rzecznik rządu.
– Dlatego przez te wszystkie lata te negocjacje wyglądają tak fatalnie. Różnica pomiędzy nami a frakcją bankową w PiS jest taka, że my nie zakładamy dobrej woli tamtej strony.