
Po mundialu w Katarze wielu piłkarzy rozjechało się na wakacje. Zdjęcia z egzotycznych wakacji opublikowało m.in. małżeństwo Lewandowskich, Krzysztof Piątek, a także król tegorocznych mistrzostw w kadrze Biało-Czerwonych, czyli bramkarz Wojciech Szczęsny. Wyliczono mu, że wakacje musiały słono kosztować.
Mundial dla Polaków zakończył się przegraną 1:3 z Francuzami. Ostatni gwizdek sędziego oznaczał jednak dla piłkarzy początek wakacji. Ci nie kryją się z tym, że stać ich na luksusowe wakacje.
To bez skrupułów pokazują Marina i Wojciech Szczęśni, którzy wybrali się do Zjednoczonych Emiratów Arabskich. Wśród publikowanych przez Marinę na Instagramie zdjęć, były te z plaży, z romantycznych chwil z rodziną, ale też z luksusowego kurortu na pustyni.
Zobacz także
To właśnie zdjęcie zwróciło uwagę dziennikarzy Pudelka, którzy ustalili, ile parę kosztowała wycieczka. Tę zresztą żona bramkarza reprezentacji Polski serdecznie polecała.
"Przepiękna podróż w głąb serca pustyni. Genialnie zorganizowany czas dla całej rodziny. Szczerze? Jeden z piękniejszych naszych dni tutaj, a odwiedzamy te rejony dość często. Polecanko" – napisała na swoim profilu Marina Szczęsna i opublikowała zdjęcie.
Jak ustalił Pudelek, wycieczka nie należała do najtańszych. Za pobyt trwający nieco ponad dwie godziny na campie dla trzech osób trzeba zapłacić ponad 2,5 tys. zł. Ci, którzy zdecydują się przedłużyć pobyt na pustyni do śniadania, muszą liczyć się z dodatkowym kosztem niemal czterech tysięcy złotych.
Premie dla piłkarzy nadal bolą Polaków
Po aferze związanej z premią, którą Mateusz Morawiecki obiecał kadrowiczom za wyjście z grupy (od 30 do nawet 50 mln zł), Polacy dość skrupulatnie patrzą na to, jak czas spędzają najwięksi polscy piłkarze. W sieci dominowała narracja, że pieniądze reprezentantom Polski się nie należą, bo przecież "oni dużo zarabiają". Więcej na ten temat przeczytacie tutaj.
