W Biuletynie Informacji Publicznej pojawiło się ogłoszenie oferty pracy na stanowisko Specjalisty w Sekcji Realizacji Inwestycji i Remontów opublikowane przez KGP. Oprócz tego na stronie komendy możemy przeczytać, że poszukiwany jest konserwator, który między innymi będzie pracował na wysokości 3 metrów czy dźwigał ciężary do 30 kilogramów.
Reklama.
Reklama.
W środę 15 grudnia na Komendzie Głównej Policji eksplodował granatnik przywieziony jako "prezent" z Ukrainy
Funkcjonariusz zapewniał, że doszło do samowystrzału
Eksplozja zniszczyła m.in. trzy kondygnacje w Komendzie Głównej Policji w Warszawie
W Biuletynie Informacji Publicznej pojawiło się ogłoszenie pracy opublikowane przez Komendę Główną Policji w Warszawie. Stanowisko określone jest jako Specjalista w Sekcji Realizacji Inwestycji i Remontów Wydziału Inwestycji i Remontów KGP Biura Logistyki Policji.
Do obowiązków takiej osoby należeć m.in. będzie współuczestniczenie w procesie inwestycyjnym lub remontowym na etapie przygotowania do realizacji zadania, przygotowywanie projektów umów, porozumień oraz zlecenia dotyczące wykonania robót budowlanych i przeglądów technicznych na potrzeby wydziału czy współuczestniczenie w organizowaniu wizji w terenie i przygotowaniu postępowania o wybór wykonawcy na opracowanie opinii technicznych.
W wymaganiach niezbędnych dot. przyszłego pracownika znajduje się m.in. znajomość przepisów ustaw z prawa budowlanego czy zamówień publicznych wraz z przepisami wykonawczymi.
Komenda Główna szuka konserwatora
Oprócz tego ogłoszenia, na stronie Komendy Głównej możemy przeczytać, że poszukiwany jest także konserwator. W warunkach pracy wymieniona jest praca wykonywana w pomieszczeniach i na zewnątrz w zmiennych warunkach atmosferycznych, praca na wysokości do 3 m, dźwiganie ciężarów (w poziomie i pionie po drogach komunikacyjnych) do 30 kg.
Do obowiązków konserwatora ma należeć m.in. wykonywanie bieżących, drobnych napraw i konserwacji w obiektach KGP, wykonywanie drobnych prac naprawczo-konserwacyjnych związanych z utrzymaniem czystości i porządku na terenach zewnętrznych KGP.
Wybuch granatnika na Komendzie Głównej Policji
Przypomnijmy, że do eksplozji wKomendzie Głównej Policji doszło w środę 15 grudnia. Z komunikatu Ministerstwa Spraw Wewnętrznych i Administracji dowiedzieliśmy się, że"eksplodował jeden z prezentów, które komendant otrzymał podczas wizyty w Ukrainie od jednego z szefów ukraińskich służb".
Generał Jarosław Szymczyk miał go otrzymać, gdy przebywał z wizytą w Kijowie, o czym powiedział w rozmowie z "Rzeczpospolitą". Tłumaczył, że czuje się ofiarą, a nie winnym.
Co ciekawe, granatnik wjechał do Polski bez odpowiedniej kontroli. – Nie przyjmujemy zapakowanych przesyłek, a gdybyśmy mieli je sprawdzać pirotechnicznie, popadlibyśmy w obłęd – wytłumaczył komendant.
Szef polskiej policji trafił do szpitala na trzydniową obserwację. Stracił słuch na kilka godzin.
Eksplozja w Komendzie Głównej Policji. Jest komentarz z Ukrainy
Niedawno pisaliśmy również o reakcji strony ukraińskiej.
"Wyłącznie z dobrych intencji i głębokiej wdzięczności Jarosław Szymczyk otrzymał symboliczny prezent" – czytamy w oficjalnym oświadczeniu Państwowej Służby Ukrainy ds. Sytuacji Nadzwyczajnych.
Odniesiono się także do wywiadu gen. Szymczyka dla "Rzeczpospolitej", w którym ten stwierdził, że "w tej sprawie mam duże wątpliwości, czy była to czyjaś pomyłka".
"Jesteśmy przekonani, że nie było i nie mogło być żadnego zamiaru skrzywdzenia Komendanta Głównego Polskiej Policji" – podkreśla strona ukraińska. Służby podziękowały także Szymczykowi za dotychczasową współpracę i pomoc niesioną od początku wojny.
"Polska Policja pod umiejętnym dowództwem Komendanta Głównego Jarosława Szymczyka wykazuje się wysokim profesjonalizmem i humanitaryzmem" – czytamy.