W grudniu wyszło na jaw, że mama Doroty Szelągowskiej, czyli pisarka Katarzyna Grochola zmaga się z nowotworem. Przeszła operację i nagrała wiadomość dla fanów ze szpitala. Tymczasem słynna projektantka pokusiła się o podsumowanie minionego roku. Obfitował w dużo pozytywnych momentów, ale także sporo stresów. Gwiazda TVN zwierzyła się, że u niej także wykryto raka.
Reklama.
Reklama.
Dorota Szelągowska podzieliła się z fanami swoimi refleksjami na temat minionego roku
Córka Katarzyny Grocholi zamieściła wpis, w którym szczerze napisała o tym, co ją spotkało
Wspomniała o dobrych momentach, ale także o lękach i nowotworze, który u niej zdiagnozowano
Dorota Szelągowska podsumowała 2022 rok. Wyznała, że miała nowotwór
Dorota Szelągowska zyskała sympatię widzów, remontując domy i mieszkania Polek i Polaków w programach, które można śledzić w TVN czy TVN Style. Gwiazda taki programów jak "Dorota was urządzi" czy "Totalne metamorfozy Szelągowskiej" może pochwalić się także zacnym gronem obserwatorów na Instagramie. Śledzi ją tam niemal 900 tys. użytkowników.
Ostatnio nie w social mediach, ale na łamach "Wysokich Obcasów Extra" Szelągowska przekazała przykre wieści. "Mama ma raka. Nie mówiłam ci, bo to się nagle okazało. Za kilka godzin operacja. Powiedziała, że wszystko będzie dobrze" – napisała w felietonie.
Potem sama Katarzyna Grochola przemówiła do zatroskanych fanów. "Tak, owszem jestem po podwójnej operacji. Teraz ja mam dla państwa zagadkę, bo nigdy nie przybyło mi 500 obserwujących, nawet jak wyszłam za mąż po 60. Ile trzeba mieć raków, nowotworów, żeby mieć milion obserwujących?" – żartowała pisarka.
W ostatni dzień 2022 roku Szelągowska pokusiła się o osobiste podsumowanie ostatnich dwunastu miesięcy.
"No więc dziś wyglądam po prostu tak jak na załączonym obrazku. Coraz starsza i niespecjalnie mądrzejsza. Dodam jeszcze, że nienawidzę sylwestrów z całego serca. Wszystkich i każdego z osobna. To dzień konfrontacji, musu i niespełnionych postanowień. Inne dni lubię, poza swoimi urodzinami jeszcze. To był tak dziwny rok, że nawet nie umiem go podsumować" – zaznaczyła na wstępie.
Wyjawiła, czego udało jej się pozbyć, wspominając o tym, że zdiagnozowano u niej zmiany nowotworowe. "Paru rzeczy się w nim pozbyłam. Na przykład lęku przed lataniem, co poskutkowało 29 powietrznymi przeprawami, oraz nowotworu jajnika, którego skutkiem była Wielkanoc w szpitalu" – przyznała.
Potem wymieniła rozmaite wydarzenia i skrajne emocje, które przyniósł ten rok. Wspomniała, że bardzo martwiła się o mamę.
Na koniec podkreśliła, że jest szalenie wdzięczna za ludzi, których ma wokół siebie. To ich obecność dodaje jej skrzydeł i siły do działania.
"Bo choć nic specjalnego nie osiągnęłam, ominęły mnie spektakularne sukcesy, szczęście w miłości i wygrana w totka, to ludzi dookoła mam najlepszych. I chyba tego Wam właśnie życzę z odmętów sylwestrowej nienawiści" – podsumowała, a fani podziękowali jej za szczerość i pożyczyli wszystkiego, co najlepsze w 2023 roku.
Redaktorka, reporterka, koordynatorka działu show-biznes. Tematy tabu? Nie ma takich. Są tylko ludzie, którzy się boją. Szczera rozmowa potrafi otworzyć furtkę do najbardziej skrytych zakamarków świadomości i rozjaśnić umysł. Kocham kolorowych i uśmiechniętych ludzi, którzy chcą zmieniać szarą Polskę. Chcę być jedną z tych osób.
Gotowałam na granicy i na Warmii. Napisałam eBooka. Wyremontowałam kolejnych kilkanaście domów i mieszkań. Przeprowadziłam się. Znowu. Cały rok pielęgnowałam w sobie marzenie o kupnie domu w Hiszpanii i dalej je pielęgnuję. Postanowiłam rzucić palenie. To marzenie też będę pielęgnować. Pękałam z dumy, widząc mojego syna na deskach teatru i umierałam z nerwów, gdy mama miała operację. Przeżyłam podróż życia z Molską, którą pokochałam jak siostrę. I byli przy mnie przyjaciele. Cały rok. Za to jestem wdzięczna jak cholera.