
Po wydaniu wyroku w sprawie Mirosława G. sędzia Igor Tuleya w mediach tłumaczył powody swojej decyzji. Mocno krytykował też sposób działania CBA, co wywołało pytania o granice swobody wypowiedzi. Nakreśla je w rozmowie z naTemat profesor Jerzy Stępień, były sędzia i były prezes Trybunału Konstytucyjnego.
Jedyną możliwą i przyjętą w państwie prawa- w Rzeczpospolitej Polskiej formą dyskusji z orzeczeniem niezawisłego sądu jest skorzystanie z drogi kontroli instancyjnej. Tym samym zdumienie wywołuje aktywność medialna w kolejnych dniach sędziego orzekającego, w trakcie której on sam nawiązując do wydanego orzeczenia zdaje się świadomie łamać powszechnie obowiązujące w tym zakresie reguły i zwyczaj. CZYTAJ WIĘCEJ
Pozostało jednak pytanie, czy sędzia powinien mówić o wyroku poza salą rozpraw i jakie mogą mu grozić konsekwencje służbowe. Odpowiedzi udziela prof. Jerzy Stępień, były prezes Trybunału Konstytucyjnego, który karierę prawniczą zaczynał jako sędzia sądu powiatowego, a później rejonowego.

