Od 2001 roku Polską kierowały cztery koalicje: SLD-PSL, PiS-LPR-Samoobrona, PO-PSL oraz aktualnie rządząca Zjednoczona Prawica, której najliczniejszą partią jest Prawo i Sprawiedliwość. W sondażu pracowni SW Research dla "Rzeczpospolitej" poproszono ankietowanych o wskazanie najlepszego z tych czterech rządów.
Pierwsze miejsce zajęła koalicja PO-PSL, która rządziła Polską w latach 2007-2015 – jako najlepszy rząd ostatnich dwóch dekad wskazało ją 26,5 proc. badanych. Za swoimi politycznymi przeciwnikami znalazła się aktualnie rządząca Zjednoczona Prawica, której ocena Polaków raczej nie przypadnie do gustu u progu kolejnych wyborów. Pomimo wydania od 2015 roku miliardów złotych na transfery socjalne (na czele z programem Rodzina 500 Plus), za najlepszy rząd uważa ją jedynie 17,8 proc. ankietowanych.
Sprawująca władzę dwadzieścia lat temu koalicja SLD-PSL została najwyżej oceniona przez 8 proc. uczestników badania, natomiast tzw. pierwszy rząd PiS (czyli koalicja PiS, LPR i Samoobrony) za najlepszy uznało zaledwie 5,9 proc. respondentów.
Wielkich powodów do radości nie ma jednak tak naprawdę żadne ze wspomnianych ugrupowań. W badaniu SW Research na pytanie "Rządy której koalicji ocenia Pani/Pan najlepiej?" zdecydowanie zwyciężyła odpowiedź "żadnej". Wszystkie rządy, które sprawowały władzę od 2001 roku, negatywnie oceniło aż 41,8 proc. badanych.
Tymczasem wielkimi krokami zbliżają się wybory parlamentarne 2023 – przy czym aktualne sondaże nie dają rządzącej koalicji żadnych szans na ponowne zdobycie sejmowej większości. Choć Prawo i Sprawiedliwość pozostaje na pierwszym miejscu wśród partii politycznych, to do samodzielnego rządzenia ugrupowaniu może zabraknąć aż kilkudziesięciu posłów.
Szanse na utworzenie rządu ma natomiast opozycja – pod warunkiem, że będzie to rząd koalicyjny. Niedawny sondaż United Surveys dla Wirtualne Polski wskazuje, że potencjalna koalicja KO z Polską 2050 Szymona Hołowni, Lewicą i PSL-em mogłaby dysponować 245. głosami. Do uzyskania sejmowej większości niezbędne jest 231 głosów.
W związku z niezłymi sondażowymi wynikami partii opozycyjnych – wskazującymi na to, że będą one w stanie wspólnie utworzyć rząd koalicyjny – pojawiają się również pytania o to, kto mógłby zostać w tym rządzie premierem.
Co ciekawe, wyborcy niekoniecznie widzą w tej roli Donalda Tuska. W jednym z sondaży przeprowadzonym przez SW Research dla "Rzeczpospolitej" 17,7 proc. respondentów jako preferowanego szefa rządu wskazało Rafała Trzaskowskiego. Lider PO znalazł się na drugim miejscu.