Mariusz Błaszczak
Mariusz Błaszczak fot. Tomasz Jastrzebowski/REPORTER
Reklama.
  • Kraje NATO potrzebują zgody rządu Niemiec, by przekazać Ukrainie nowoczesne czołgi Leopard
  • Na razie takiej zgody nie ma, a Niemcy twierdzą, że przeciwni ich przekazaniu są też "inni sojusznicy" – jacy, nie ujawniono
  • – Stworzymy koalicję państw, które mają czołgi Leopard i chcą je przekazać Ukrainie – przekazał w piątek Mariusz Błaszczak
  • Nie chciał jednak odpowiedzieć wprost na pytanie, czy Polska będzie starała się przekazać sprzęt Ukrainie mimo braku zgody Niemiec
  • Szef MON Mariusz Błaszczak na piątkowej konferencji prasowej przekazał szczegóły na temat rozmów w bazie Ramstein w Niemczech. Spotkali się tam przedstawiciele 50 państw, przemówienie miał m.in. amerykański sekretarz obrony Lloyd Austin.

    Błaszczak poinformował, że Polska przekaże Ukrainie wozy bojowe piechoty i czołgi T-72 (na wyposażenie Wojska Polskiego weszły pod koniec lat 70.). – W ramach nowego pakietu wsparcia dla Ukrainy przekazałem, że możemy wyposażyć i wyszkolić żołnierzy ukraińskich do końca marca w skali do brygady – powiedział.

    – Wyposażenie, które będzie używane, to bojowe wozy piechoty i czołgi T-72, które nam zostały, dlatego że jesteśmy zapewnić wojsku polskiemu zapewnić ekwiwalent – dodał, wspominając niedawne zamówienie na koreański sprzęt i amerykańskie czołgi Abrams.

    Czołgi Leopard dla Ukrainy mimo braku zgody Niemiec? Błaszczak o budowie koalicji państw

    Jak wskazał, w bazie Ramstein odbyło się tez mniejsze spotkanie w gronie 15 państw, które mają na wyposażeniu czołgi Leopard, o wyposażeniu Ukrainy w te czołgi. – Rozmawialiśmy, żeby Ukrainę w te czołgi wyposażyć. Stworzymy koalicję państw, które mają czołgi Leopard i chcą je przekazać Ukrainie – zapowiedział minister.

    – Żadne decyzje w tej sprawie nie zapadły, jesteśmy umówieni na dalsze spotkania. Konsekwentnie budujemy koalicję państw, które posiadają czołgi Leopard i które będą w stanie wzmocnić Ukrainę o te czołgi – dodał jednak.

    Zapytany przez jednego z zagranicznych dziennikarzy, czy zatem Polska przekaże czołgi Leopard Ukrainie nawet wtedy, gdy Niemcy nie dadzą na to pozwolenia, odparł: – Mam nadzieję, że Niemcy dadzą takie pozwolenie.

    Błaszczak nie ujawnił, jakie państwa oprócz Niemiec są przeciwne przekazania Leopardów Ukrainie. O tym, że takich państw jest więcej, powiedział niemiecki minister Boris Pistorius . – Nie ma jednolitego podejścia do kwestii Leopardów. Wrażenie, że mamy zwartą kolację, a tylko Niemcy stoją na przeszkodzie, jest mylne – mówił w piątek.

    – Za chwilę będę miał spotkanie z panem ministrem, zadam to pytanie – skwitował Błaszczak.

    Niemcy stawiają warunek ws. Leopardów. "WSJ": obawa przed bezpośrednią konfrontacją

    Przypomnijmy: W środę wieczorem Agencja Reutera i "The Wall Street Journal" podały, że Berlin nie chce się zgodzić na wysłanie przez sojuszników – w tym Polskę i Finlandię – Ukrainie czołgów Leopard, które są produkowane w Niemczech (ponad dwa tysiące tego typu maszyn znajduje się na wyposażeniu krajów NATO, ale nie mogą one ich przekazać bez zgody Niemiec).

    Olaf Scholz postawił Amerykanom warunek: zgoda na przekazanie Leopardów będzie dopiero wtedy, gdy USA przekażą Ukrainie swoje czołgi: Abrams. Joe Biden ma być jednak niechętny do podjęcia tego kroku. Colin Kahl, podsekretarz obrony ds. polityki, tłumaczył amerykańskim mediom: "Czołg Abrams jest bardzo skomplikowany, jest drogi. Ciężko się na nim trenuje, to nie jest najłatwiejszy system w utrzymaniu".

    Jak nieoficjalnie informowali dziennikarze "WSJ", "Berlin obawia się, że taki krok może wciągnąć kraj w bezpośrednią konfrontację z Rosją".

    Szef niemieckiego MON przekazał w piątek, że na razie zlecił kontrolę dotyczącą stanu Leopardów, ale zastrzegł jednocześnie, że to tylko przygotowanie do "ewentualnej decyzji", która jeszcze nie zapadła.

    W czwartek wieczorem Paweł Jabłoński, wiceszef MSZ, pytany, co się stanie, jeśli Niemcy się nie zgodzą na przekazanie Leopardów, odparł: – Zobaczymy, myślę, że jeżeli będzie twardy opór, to będziemy gotowi do podjęcia takich działań, również niestandardowych. Nawet jeżeli ktoś się będzie o to obrażał.