Władimir Putin podczas spotkania ze studentkami i studentami Państwowego Uniwersytetu Moskiewskiego zdradził swoje kompleksy. Przyglądając się zdjęciom z wizyty, można zauważyć, że rosyjski przywódca ma bardzo nietypowe... buty, którymi próbował zakamuflować swój wzrost.
Reklama.
Reklama.
Władimir Putin ma zaledwie 170 cm wzrostu
Rosyjski przywódca nieraz próbował zakamuflować swój kompleks
Pojawiły się teorie, że podczas wizyty wystąpił jego sobowtór
W swojej wypowiedzi odniósł się do Niemiec i Stanów Zjednoczonych. Stwierdził, że "Związek Radziecki zakończył okupację, a Stany Zjednoczone nie". Mówił, że w Niemczech stacjonują amerykańskie wojska okupacyjne. Władimir Putin przekazał także w złowrogim tonie, że "tak czy inaczej, suwerenność wróci do Europy".
Kompleks Putina. Włożył buty z absurdalną podeszwą
Oprócz kontrowersyjnych słów rosyjskiego dyktatora, uwagę przykuwa również jego element stroju, a dokładniej – buty. Na zdjęciach opublikowanych na Twitterze możemy zauważyć, że buty Putina są na konkretnym podwyższeniu. Jak podaje serwis Sky News, obuwie mogło dodać rosyjskiemu przywódcy ok. 2,5 cm.
Władimir Putin najwyraźniej bardzo nie chciał odbiegać wzrostem od reszty studentów. Jednak mimo pokaźnego obuwia, dalej jest sporo niższy od pozostałych.
Pojawiły się nawet spekulacje, że z młodzieżą spotkał się sobowtór. Informacje o tym przekazało konto Generał SVR na Telegramie, powołując się na osoby z Kremla. Mężczyzna miał mieć napuchnięte kości policzkowe i opadającą górną wargę, a także śmiać się w odmienny sposób.
Teorie na temat Władimira Putina
Niedawno pisaliśmy o teoriach na temat Władimira Putina. Oliwy do ognia dolał samprezydentUkrainy Wołodymyr Zełenski, stwierdzając w Davos, że "w tej chwili nie wiem, z kim miałbym rozmawiać. Nie rozumiem, czy on żyje, czy jeszcze podejmuje decyzje".
Mniej więcej w tym samym czasie pojawiły się wątpliwości co do kąpieli Putina w lodowatej wodzie przy okazji święta Objawienia Pańskiego. W sieci pojawiły się nagrania, ale i sugestie, że pochodzą sprzed pięciu lat.
"Pojawiają się głosy, że rosyjskiego przywódcę coraz częściej zastępują sobowtóry. Teorię tę ostatnio poparł prezydent Ukrainy" – napisał w "Rzeczpospolitej" Rusłan Szoszyn.
Cytował np. byłego pułkownika FSB, który stwierdził, że w Petersburgu, z okazji 80. rocznicy przerwania blokady Leningradu, nie przemawiał Putin, tylko "twarz, prawie identyczna".
O tym, że Putin używa co najmniej trzech sobowtórów, którzy mieli przejść operacje plastyczne, by wyglądać tak jak on, mówił w listopadzie w wywiadzie dla "Daily Mail" szef ukraińskiego wywiadu wojskowego (HUR) Kyryło Budanow. On również stwierdził, że nie wiadomo, "czy prawdziwy Putin nadal istnieje".
Nikołaj Iwanow sądzi jednak, że Putin nie tak często korzysta z sobowtórów. – Na pewno jakichś sobowtórów ma, ale to byłoby widać wyraźnie. Znaleźć takiego, który powtarzałby wszystkie jego przyzwyczajenia, mimikę, to praktycznie niemożliwe – powiedział.