Maciej Orłoś to prawdziwa legenda polskiego dziennikarstwa telewizyjnego. Przez 25 lat był związany z "Teleexpressem" emitowanym na TVP 1. Stał się nie tyle twarzą programu, co jego synonimem. Przypomnijmy, co Orłoś mówił w piątą rocznicę pożegnania z Telewizją Polską. "Z TVP odszedłem pięć lat temu - 31 sierpnia 2016. Niektórzy myślą, że mi podziękowano, ale nie - to ja podziękowałem. Nie chciałem firmować twarzą telewizji, która manipuluje widzami, łamie zasady etyki dziennikarskiej, a (niektórym) dziennikarzom kręgosłupy" – pisał na Twitterze.
"Kieruje tym cynicznie prezes Kurski, a przyzwolenie dają władze na czele z prezesem Kaczyńskim, prezydentem Dudą i premierem Morawieckim. Prorządowa propaganda uprawiana przez Wiadomości TVP czy TVP Info jest haniebna. Oby jej kres był blisko" – zaznaczył ostro.
Obecnie znany dziennikarz prowadzi kanał na YouTube, który subskrybuje ponad 200 tys. użytkowników. Ponadto prowadzi szkolenia z wystąpień́ publicznych. W jego social mediach jest ostatnio dużo postów z partnerką, Pauliną Koziejowską.
W poniedziałek (20 stycznia) Orłoś zamieścił post, w którym uderzył w TVP. Jego uwadze nie umknęło to stacja poświęciła WOŚP całe 13 sekund i 27 setnych sekundy czasu antenowego. – Trwa 31. finał Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy, która tym razem gra dla małych i dużych. To zbiórka pieniędzy na sprzęt do diagnostyki zakażeń. Wszystko pod hasłem: Chcemy wygrać z sepsą!– powiedziała prowadząca "Wiadomości". I tyle. Nie było żadnego materiału.
– 13 sekund! To rekord! Tyle czasu "Wiadomości" poświeciły wczoraj na WOŚP. Prowadząca poinformowała, że trwa 31. Finał oraz jaki jest cel. Materiału filmowego nie było. To jest mistrzostwo świata w kategorii rzetelność dziennikarska! – ocenił Orłoś.
– Pamiętam taki argument TVP sprzed kilku lat, że skoro finał WOŚP relacjonuje inna stacja, to TVP nie ma powodu, żeby o tym mówić. To jest tak, jakby odbywał się finał mundialu z udziałem Polaków i TVN nie powiedziałby o tym meczu, bo transmisja była w TVP – wyjaśnił. – Czyli argument, jak to się mówi, zupełnie od czapy – podsumował.
154 606 764 zł – taka kwota widniała chwilę po północy na liczniku WOŚP. To oficjalny i rekordowy wynik na zakończenie finałowej niedzieli, ale nie ostateczna suma. Bilans z pewnością pójdzie w górę. Oficjalne podsumowanie zbiórki tradycyjnie odbędzie się 8 marca. Tym razem zbierane są fundusze na walkę z sepsą.
Kwota na koncie WOŚP rośnie, a wiele licytacji wciąż trwa (w tym te organizowane przez naTemat.pl). W tym roku mamy dla Was 5 świetnych aukcji. Chcesz rozsławić swoje miasto na całą Polskę, a może zdobyć zdjęcie z autografem laureata Grand Press Photo? Licytuj i graj z nami dla WOŚP!
Zapytaliśmy też mieszkańców Warszawy, dlaczego tak chętnie wspierają fundację Jerzego Owsiaka. Co usłyszeliśmy? Tego dowiecie się z materiału, który w naTemat przygotował Tomek Golonko. Nasza dziennikarka Weronika Tomaszewska porozmawiała zaś z gwiazdami, wspierającymi akcję oraz z żoną Jurka Owsiaka.