nt_logo

USA ogłosiły nowy pakiet pomocy dla Ukrainy. Przekażą rakiety dalekiego zasięgu

Katarzyna Florencka

03 lutego 2023, 20:20 · 2 minuty czytania
Biały Dom ogłosił kolejny pakiet pomocy wojskowej dla Ukrainy, o łącznej wartości ponad 2,2 mld dolarów. Znajdą się w nim m.in. pociski GLSDB o zasięgu 150 km – wraz z otrzymaniem których zwiększy się odległość rażenia ukraińskiej artylerii.


USA ogłosiły nowy pakiet pomocy dla Ukrainy. Przekażą rakiety dalekiego zasięgu

Katarzyna Florencka
03 lutego 2023, 20:20 • 1 minuta czytania
Biały Dom ogłosił kolejny pakiet pomocy wojskowej dla Ukrainy, o łącznej wartości ponad 2,2 mld dolarów. Znajdą się w nim m.in. pociski GLSDB o zasięgu 150 km – wraz z otrzymaniem których zwiększy się odległość rażenia ukraińskiej artylerii.
Joe Biden Fot. John Minchillo/Associated Press/East News
  • Administracja Joe Bidena ogłosiła kolejny duży pakiet pomocy wojskowej dla Ukrainy
  • Bezpośrednio od producenta zostaną zakupione precyzyjne pociski GLSDB o zasięgu 150 km
  • Pociski te mogą być wystrzeliwane z tych samych wyrzutni co posiadane już przez armię HIMARS-y

USA. Nowy pakiet broni dla Ukrainy

Wartość nowego pakietu pomocy wojskowej przekazanego Ukrainie przez Stany Zjednoczone wyniesie ok. 2,2 miliardy dolarów. Znajdą się w nim m.in. broń przeciwpancerna Javelin, systemy antydronowe, radary przeciwlotnicze czy sprzęt do wsparcia systemów obrony powietrznej Patriot.

Większość najnowszego pakietu – aż 1,7 mld dolarów – będzie pochodzić z funduszu o nazwie Inicjatywa Wsparcia Bezpieczeństwa Ukrainy. Pozwala on na kupowanie broni bezpośrednio od amerykańskiego przemysłu zbrojeniowego, zamiast otrzymywać ją z magazynów USA – terminy dostaw są jednak w tym przypadku dłuższe.

Pociski GLSDB dla Ukrainy

Po raz pierwszy Ukrainie zostaną przekazane pociski GLSDB (ang. Ground-Launched Small Diameter Bomb). Są to rakiety produkowane przez koncern Boeing we współpracy z grupą Saab, których zasięg wynosi 150 kilometrów.

Jak zwraca uwagę "Wall Street Journal", pociski GLSDB mogą być wystrzelone z tych samych wyrzutni, co HIMARS-y, przekazane Ukrainie latem zeszłego roku. Broń ta pozwoli wojsku ukraińskiemu na atakowanie centrów logistycznych na tyłach wojsk rosyjskich.

Czołgi dla Ukrainy

W styczniu Zachód oficjalnie zdecydował, że do Ukrainy trafią czołgi z Niemiec, Wielkiej Brytanii, USA oraz kilku innych państw NATO, w tym z Polski. Po tych decyzjach, o udzieleniu pomocy Ukrainie zaczęła myśleć również Szwajcaria, która nie może oficjalnie pomagać żadnej ze stron ze względu na swoją neutralność. W czwartek zagraniczne media poinformowały, że kraj ten miałaby przekazać Polsce swoje czołgi Leopard, dzięki czemu nasz kraj będzie mógł je przekazać dalej do Kijowa.

Tymczasem Ukraina, choć odniosła sukces w kwestii czołgów Leopard i Abrams, nie ustaje w staraniach dyplomatycznych dotyczących kolejnego sprzętu. Tym razem w debacie pojawiła się kwestia myśliwców F-16.

W ostatnich dniach Joe Biden został zapytany, czy jest możliwość przekazania Ukrainie tego typu maszyn. Prezydent odpowiedział krótko: "nie".

W rozmowie z CNN o stanowisko Białego Domu nieco obszerniej zreferował rzecznik Rady Bezpieczeństwa Narodowego USA John Kirby. Jak podkreślił, Waszyngton jest w stałym kontakcie z Kijowem.

– Nieustannie rozmawiamy z Ukraińcami o ich potrzebach i chcemy mieć pewność, że robimy wszystko, co w naszej mocy, aby im sprostać – a jeśli nie możemy, to niektórzy z naszych sojuszników i partnerów mogą to zrobić – zauważył.

Zastępczyni rzecznika Pentagonu Sabrina Singh przekazała zaś, że Stany Zjednoczone oddają Ukrainie sprzęt, który tamtejsze wojsko może "konserwować i podtrzymywać". – F-16 to bardzo skomplikowany system – oświadczyła dla CNN.