W zasadzie od początku wojny kremlowska propaganda wściekle atakuje Niemcy. Groźby ataków na RFN w rosyjskich mediach nasiliły się dodatkowo po ostatniej decyzji o uzbrojeniu Ukraińców w czołgi Leopard. Jak zdradził kanclerz Olaf Scholz, podczas bezpośrednich rozmów Władimir Putin jest dużo bardziej powściągliwy w retoryce.
Reklama.
Podobają Ci się moje artykuły? Możesz zostawić napiwek
Teraz możesz docenić pracę dziennikarzy i dziennikarek. Cała kwota trafi do nich. Wraz z napiwkiem możesz przekazać też krótką wiadomość.
Kanclerz Niemiec udzielił wywiadu pismu "Bild am Sonntat", w którym odpowiedział m.in. na pytania o przebieg rozmów z Władimirem Putinem
Olaf Scholz poinformował, że rosyjski dyktator notorycznie słyszy od niego, że "Rosja ponosi wyłączną odpowiedzialność za wojnę"
Przywódca Niemiec w najnowszym wywiadzie dla "Bild am Sonntag" odpowiedział na szereg pytań o wojnę w Ukrainie. Olaf Scholzwyjawił między innymi, w jakiej atmosferze przebiegają rozmowy, które – korzystając z dawnych dobrych relacji niemiecko-rosyjskich – ma on nadal możliwość prowadzenia z Władimirem Putinem.
Z relacji kanclerza wynika, że dyktator z Kremla nie powtarza germanofobicznych haseł, które w mediach padają z ust propagandystów pokroju Margarity Simonjan czy Władimira Sołowjowa.
W przypadku RFN nigdy nie padły także groźby podobne do tych, których w lutym ubiegłego roku adresatem był ówczesny premier Wielkiej Brytanii. Jak informowaliśmy w naTemat.pl, Boris Johnson usłyszał od Putina, że ten nie chce go skrzywdzić, ale... "rakietą zajęłoby to tylko minutę".
Putin groził także atakiem na Niemcy? Scholz mówi o przebiegu rozmów
– Putin nie groził ani mnie, ani Niemcom – zapewnił Olaf Scholz. Z wywiadu udzielonego "Bild am Sonntag" dowiadujemy się, że rozmowy ze stroną rosyjską przebiegają w dyplomatycznej, ale mało przyjacielskiej atmosferze ze względu na "bardzo różne punkty widzenia na wojnę w Ukrainie".
Scholz podkreślił, iż działania Rosji są całkowicie sprzeczne z prawem międzynarodowym, co zmusza Zachód do podejmowania takich decyzji, jak ta o uzbrojeniu Ukraińców w maszyny Leopard. – Razem z naszymi sojusznikami przekazujemy czołgi, aby Ukraina mogła się bronić – zauważył wymownie.
Niemcy prawie osamotnieni w "koalicji czołgów"
Jak ujawnił magazyn "Der Spiegel", wspomniane wzmocnienie Sił Zbrojnych Ukrainy w bataliony zachodnich czołgów nie idzie jednak tak łatwo, jak mogliśmy się tego spodziewać po deklaracjach wielu europejskich polityków. Ostatnio to kanclerz Niemiec ma wydzwaniać do innych przywódców z wezwaniem do wywiązania się ze złożonych obietnic.
Z ustaleń wydawanego w Hamburgu pisma wynika, że Olafa Scholza mieli rozczarować między innymi Holendrzy i Portugalczycy. Zapowiadali oni przekazanie Ukrainie mniej więcej tylu maszyn, co Niemcy (ok.14 sztuk) w nowocześniejszej wersji A6. Dziś Mark Rutte i António Costa milczą.
Pod koniec stycznia ekipie Wołodymyra Zełenskiego obiecano, że pierwszy batalion Leopardów będzie do dyspozycji w marcu. Jednak po zachodniej stronie Odry mało kto liczy, że ten cel uda się zrealizować w ramach – szumnie zapowiadanej przez wielu europejskich polityków – "koalicji czołgów".
– Leopardy z Bundeswehry to będą jedyne czołgi, które pod koniec marca będą rzeczywiście gotowe do akcji – stwierdził jeden z informatorów "Der Spiegel". Dziennik "Bild" poinformował natomiast, że sytuacja robi się tak "niefortunna", iż resort Borisa Pistoriusa ma analizować możliwość dostarczenia z niemieckich zasobów starszych czołgów Leopard 2 A5.
A co z polskimi maszynami Leopard 2 A4, o możliwość przekazania których, tak mocno zabiegał premier Mateusz Morawiecki? W tym przypadku ukraiński entuzjazm również został ostudzony. Niemieccy dziennikarze informują, że rząd Prawa i Sprawiedliwości co prawda z obiecanych 14 sztuk się nie wycofuje, ale na sprzęcie koniec.
"Polska nie chce zaoferować ani treningu, ani części zamiennych, które przy użyciu bojowym byłyby pilnie potrzebne" - czytamy w "Der Spiegel". Z realizacją wcześniejszych obietnic problemy mają także Hiszpanie, Norwegowie i Finowie, którzy mieli dać resztę maszyn do stworzenia batalionu Leopardów w wersji A4.
Jasno daję Putinowi do zrozumienia, że Rosja ponosi wyłączną odpowiedzialność za wojnę. (...) Rosja bez powodu zaatakowała sąsiedni kraj, aby przejąć jego część lub całość.