Wiśniewscy o kulisach zaręczyn. "Musiałem kombinować, ale to tajemnica"
Kamil Frątczak
05 lutego 2023, 19:48·2 minuty czytania
Publikacja artykułu: 05 lutego 2023, 19:48
Już niebawem Michał i Pola Wiśniewscy będą obchodzili swoją trzecią rocznicę ślubu. Teraz w podcaście "Pan i Pani W." postanowili opowiedzieć o kulisach zaręczyn i ślubie. Zakochani zdradzili szczegóły, o których nigdy wcześniej nie wspominali. Jak się okazało, wokalista zastanawiał się, czy chce sformalizować swój związek, tym bardziej że musiał nieźle się nagimnastykować, by kupić pierścionek.
Reklama.
Reklama.
Michał Wiśniewski jest bez wątpienia jednym z rekordzistów pod względem liczby ślubów
Już niebawem razem ze swoją żoną Polą Wiśniewską będą obchodzili trzecią rocznicę ślubu
Teraz w swoim podcaście "Pan i Pani W." opowiedzieli o kuluarach swoich zaręczyn i ceremonii zaślubin
Michał i Pola Wiśniewscy zaczęli się spotykać w 2019 roku. Zaledwie rok później zakochani stanęli na ślubnym kobiercu. Ze względu na obecną wówczas sytuację pandemiczną, para zdecydowała się na skromną ceremonię w gronie najbliższej rodziny, a o swoim ślubie poinformowali dopiero po fakcie.
Muzyk, jak i jego żona są bardzo aktywni w mediach społecznościowych. Nieustannie pozostają w kontakcie ze swoimi fanami, chętnie odpowiadając na ich rozmaite pytania. Właśnie w ten sposób powstał pomysł na podcast "Pan i Pani W.", który emitowany jest w serwisie YouTube.
Dlaczego Michał Wiśniewski po raz piąty stanął na ślubnym kobiercu?
W najnowszym wydaniu swojego podcastu małżeństwo postanowiło wyjawić kulisy swoich zaręczyn, a także ceremonii zaślubin. Zdradzili szczegóły, o których nigdy wcześniej nie mówili. Michał Wiśniewski przyznał, że odkąd pamięta, żona zawsze wspierała go w tych najtrudniejszych sytuacjach.
– Poruszymy temat, czy warto się zaręczyć i wziąć ślub. Dlaczego ten kochliwy czerwonowłosy stanął po raz piąty na ślubnym kobiercu – zaczęli żartobliwie. Artysta chwilę później przyznał, że długo zastanawiał się nad tym, czy chce sformalizować związek. Dopiero co stawał na nogi po ogłoszeniu upadłości, a jego sytuacja finansowa nie wyglądała najlepiej.
Jak przyznała Pola Wiśniewska, że wokalista w rzeczywistości nie zapytał o to, czy zechciałaby zostać jego żoną. – Podszedłeś do mnie i powiedziałeś, że to właściwie nie ma po co pytać, bo wszystko wiemy i dałeś mi pierścionek – zdradziła. Wokalista zdradził, że nie było go wtedy stać na pierścionek i musiał się nieźle nagimnastykować.
– Ja byłem na tzw. odbudowie, czyli po ogłoszeniu upadłości i miałem jeszcze 3 lata spłaty (zobowiązań – przyp. red). Praktycznie nie było mnie na ten pierścionek stać. Musiałem trochę kombinować, ale to moja tajemnica – podsumował Wiśniewski.
Byliśmy ze sobą 8 miesięcy, a mieszkaliśmy razem 5 miesięcy i to był ten moment, w którym pomyślałem sobie, że mnie jest dobrze, czuję się bezpiecznie, czuję się kochany, czuję się dobrze. Będąc w dresie i w crocsach postanowiłem zapytać Polę, czy zechciałaby zostać moją żoną.