Eliza i Trybson to para, która zasłynęła dzięki udziałowi w programie "Warsaw Shore". Jakiś czas temu zakochani poinformowali w sieci o poszukiwaniach wymarzonego domu dla swojej rodziny. Jak się okazało, para wpadła w pułapkę oszusta. Na samą myśl kobieta nie była w stanie powstrzymać łez.
Reklama.
Reklama.
Eliza i Trybson zyskali popularność biorąc udział w kontrowersyjnym reality show "Warsaw Shore"
Para kilka lat temu przed kamerami zakochała się w sobie i stworzyła szczęśliwą rodzinę, a także doczekała się dwóch córek
Jak się okazało, niedawno celebryci padli ofiarą oszusta, przez którego stracili pieniądze o wartości domu
Eliza i Trybson bardzo aktywnie prowadzą swoje social media. Nieustannie pozostają w kontakcie ze swoimi fanami, którym często zdradzają szczegóły swojego życia prywatnego. Jakiś czas temu Eliza pochwaliła się w mediach społecznościowych, że poszukują nowego domu dla swojej rodziny, a także planują przeprowadzkę.
Ostatnio w zorganizowanym "Q&A" na Instagramie fani zainteresowali się, na jakim etapie są poszukiwania nowego lokum i czy udało się już sfinalizować transakcję. Niestety Eliza zdradziła, że na ten moment nowego domu nie będzie, ponieważ padli ofiarą perfidnego oszustwa.
Celebrytka przyznała, że dokładnie rok temu ktoś zniszczył jej największe marzenie. W ostatnim czasie jej aktywność w mediach zmalała, ponieważ nadal nie jest w stanie pozbierać się po tym, co spotkało jej rodzinę.
"Nie wiem, czy kiedykolwiek będę umiała Wam o tym opowiedzieć bardziej szczegółowo bez utraty łez, bo już płaczę, jak to piszę. Jest to dla mnie trudne i chyba najgorsze przeżycie, jakie miałam w życiu. Nikomu nie życzę utraty wszystkiego, na co czekało się tyle lat" – poinformowała małżonka Trybsona.
Szybko pożałowała swojego wyznania. Eliza zripostowała komentarze w sieci
Po tym, jak zdecydowała się na szczere wyznanie swoim fanom, Eliza Trybala bardzo szybko tego pożałowała. Jak sama przyznała, wiele osób przekręciło jej słowa i źle zrozumiało kontekst jej opowieści, a także podkreśliła, że nigdzie nie wspominała o stracie wszystkich oszczędności.
"Ludzie zaczęli sobie dopowiadać historie. Np. taką, że straciliśmy WSZYSTKIE swoje pieniądze i zaraz będziemy robić zbiórkę na dom… Straciliśmy ogromne pieniądze na dom i kropka. Nie pisałam nic więcej, że straciliśmy wszystkie nasze oszczędności i teraz nie mamy za co żyć. Spokojnie" – zaapelowała celebrytka.
"Pieniądze rzecz nabyta, raz są, raz ich nie ma. Zawsze sobie dobrze radziliśmy i radzić będziemy. Najważniejsze co w życiu mam – dzieci, męża, rodzinę, przyjaciół i spokój ducha. Na pieniądze nie narzekam, chociaż zabrano nam wiele" – dodała po chwili.
Eliza poinformowała również, że sprawą zajmuje się prokuratura i szczerze wierzy w to, że niebawem wszystko się wyjaśni. Na sam koniec poprosiła swoich fanów, by więcej nie poruszali tego tematu, gdyż nie jest jej łatwo o tym rozmawiać. "Wracając do tych wspomnień, tylko pogarsza się mój stan psychiczny, a tego bym nie chciała. Dosyć w tym temacie wylałam łez" – podsumowała.
Tak więc z grubej rury i najkrócej, jak mogę: tak, zostaliśmy oszukani na pieniądze o wartości domu. Szukałam gniazdka dla naszej rodzinki w Warszawie ponad rok, a gdy już je wreszcie znalazłam, podpisaliśmy umowę i mieliśmy się wprowadzać. Wtedy zaczęły się schody. Wpadliśmy w pułapkę okropnego oszusta i nie mamy ani pieniędzy na dom, ani domu.