Kilka dni temu Sandra Kubicka potwierdziła doniesienia na temat jej udziału w nowym reality show Telewizji Polskiej. Na swoim Instagramie dodała post, w którym poinformowała swoich fanów o roli prowadzącej programu "Love Me or Leave Me. Kochaj albo rzuć". Jak sama przyznała, "czegoś takiego w Polsce jeszcze nie było".
"ZOSTAŁAM PROWADZĄCĄ! 'Love Me or Leave Me. Kochaj albo Rzuć' – tak brzmi nasz nowy program, który wyjdzie 16 marca na platformie TVP VOD. Mogę tu pisać w nieskończoność, dlaczego tak bardzo się cieszę, ale zacznijmy od kilku słów o programie... NIE MA I NIGDY NIE BYŁO TAKIEGO PROGRAMU W POLSCE" – czytamy pod rolką.
Małgorzata Tomaszewska skomentowała pracę Sandry Kubickiej w TVP
Przypomnijmy, że jeszcze niespełna rok temu Kubicka twierdziła, że nie mogłaby pracować w miejscu, w którym oferta programowa nie jest zgodna z jej wartościami.
"Jeżeli tam (w TVP – przyp. red.) pracujesz, to chyba świadomie podejmujesz tę decyzję. Są miejsca, do których nie pójdę i programy, w których nie będę uczestniczyć ze swoimi poglądami (...) Nie wszystko chodzi o pieniądze. Ja chcę żyć zgodnie ze sobą, jeśli w coś nie wierzę i tego nie popieram, to nie zapłacisz mi pieniędzy, żebym to popierała" – poinformowała w rozmowie z Pomponikiem.
Małgorzata Tomaszewska zapytana przez jeden z portali plotkarskich o pracę modelki w TVP początkowo wykazała zrozumienie. Nawiązała również do wieloletniej współpracy partnera Kubickiej z publiczny nadawcą.
Małgorzata Tomaszewska
w rozmowie z portalem pudelek.pl
Na koniec prowadząca "Pytania na Śniadanie" została zapytana o hipokryzję ze strony Kubickiej. "A czy nie hipokryzją jest plucie na kogoś, a potem branie od tego kogoś pieniędzy? Chyba tak, ale tak się dzieje" – podsumowała Małgorzata Tomaszewska.
Zobacz także