
Artur Szpilka zostanie ukarany za swoją bójkę z Krzysztofem Zimnochem na konferencji prasowej zapowiadającej walkę Andrzeja Gołoty z Przemysławem Saletą. Polski Związek Bokserski orzekł, że "Szpila" będzie musiał przeznaczyć 10 proc. ze swojego honorarium za przyszłą walką z Zimnochem na rzecz Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy.
REKLAMA
Artur Szpilka odda 10 proc. swojego honorarium za wyznaczoną na 23 lutego walkę z Krzysztofem Zimnochem (tym razem na ringu) na rzecz Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy. Jak podaje RMF FM Zimnocha nie spotka żadna kara.
Do walki doszło 7 stycznia, na konferencji prasowej, po oficjalnej prezentacji walki Gołota-Saleta. Z całego zajścia obaj bokserzy musieli się tłumaczyć. Zimnoch argumentował, że grzecznie spytał "Szpilę", dlaczego obraża go w
wywiadach prasowych. Wtedy pięściarz uderzył go głową w twarz. Szpilka z kolei odbija piłeczkę, przekonując, że Zimnoch go sprowokował.
Całe zajście niekoniecznie było przypadkowe. Komentatorzy środowiska bokserskiego w rozmowie z naTemat tłumaczyli, że tego rodzaju incydenty są często reżyserowane wcześniej, by nadać walce rozgłosu, a na drugi plan zepchnąć ewentualne braki w technice czy wyszkoleniu pięściarzy.